Drzewo gatunku dąb szypułkowy o obwodzie pnia 360 cm, wieku około 145 lat rośnie w miejscowości Mechelinki przy drodze ul. Do Morza z Mechelinek do Pierwoszyna.
Historia nadania imienia:
Bernard Chrzanowski (1861-1944) urodził się 27 listopada w Wojnowicach pod Bukiem koło Opalenicy w ziemi wielkopolskiej. Ukończył gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu i tam wstąpił do tajnego Towarzystwa Tomasza Zana, którym kierował do końca nauki. Po uzyskaniu stypendium od Towarzystwa Pomocy Naukowej rozpoczął studia historyczne w Krakowie.Po pewnym czasie przeniósł się na prawo do Berlina. Ukończył je w 1885 roku, a staż sądowy odbył w Saksonii i Turyngii. W 1890 roku osiadł na stałe w Poznaniu gdzie otworzył kancelarię adwokacką i z miejsca włączył się w działalność społeczną i narodowo-niepodległościową. Całe życie mocno związany ze skautingiem. Pełnił m.in. funkcję przewodniczącego Zarządu Oddziału Wielkopolskiego ZHP. Wydał dla harcerzy zbiór gawęd pod znamiennym tytułem „Z Ojczyzny”. W 1902r. przybywa na odpoczynek do Sopotu i z miejsca zostaje zafascynowany urodą ziemi kaszubskiej, mową i zwyczajami jej mieszkańców. W wyniku wędrówek 1910 roku ukazuje się napisana przez niego publikacja pod tytułem „Na kaszubskiem brzegu jako zwięzły przewodnik po Kaszubach. Bernard Chrzanowski to kolejny wielki Polak, co zarzucił kotwicę w wodach wieczności na cichym, szumem morza kołysaniem, urokliwym oksywskim cmentarzu, leżącym tuż nad portem, którego budowy był wielkim orędownikiem, a jego rozmachem szczerze uradowanym. „...przy drodze na cmentarz choleryczny rósł dąb, może już trzydziestoletni, jeszcze pełen listowia, a jego cień pokrywał głaz, leżący niedaleko wcale nieprostego pnia. Wędrowiec usiadł na owym przydrożnym głazie i... zadumał się. Ocuciło go skrzypienie dwukonnego chłopskiego wozu, nadjeżdżającego od strony, w którą zmierzał. Spojrzał tam i dalej za wozem zobaczył wycinek zatoki, obramowany z lewa i z prawa krzewami, porastające położone tam dwa pagórki. Wstał i ruszył...do morza. Niedługo trwało, a wszedł w obejścia wsi Mechelinki. Od brzegu morskiego dzieliło go kilkadziesiąt metrów. Doszedł do niego i stanął... na kaszubskiem brzegu. Tym wędrowcem był Bernard Chrzanowski, który napisanemu przez siebie i wydanemu w 1910 roku przewodnikowi po nadmorskich Kaszubach nadał tytuł: „Na kaszubskim brzegu”. Od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku droga, po której wędrował B. Chrzanowski na odcinku pierwoszyńskim nosi nazwę„Wiśniowa”, zaś odcinek w Mechelinkach otrzymał miano „Do morza”.
A o czym myślał B.Chrzanowski pod owym dębem? Może kiedyś ktoś...”
Kesz nie jest ukryty w obrębie dębu nie kop i nie niszcz!
Szukaj pod młodszym bratem Bernarda w odległości ok 3m.
Edit:
26.10.2014- Wymiana pojemnika, zmiana wielkości kesza z mała na normalna i dodanie aktualniejszych zdjęć
13.11.2015- Reaktywacja skrzynki,zmiana maskowania i wielkości z mikro na mała :)