Miejsce na swój sposób typowe dla rejonów przykolejowych, a jednak niezwykłe. Na przedwojennych mapach można zobaczyć, że kiedyś biegła tędy droga. Przecięta po skosie przez tory straciła na znaczeniu. Ale ktoś tędy się porusza, bo nadal istnieje tu piesze półlegalne przejście.
Tuż obok odnajdujemy obiekt keszowy. Malowniczo obrośnięty kaskadami mchu. W okresach suchych do skrzynki można dotrzeć bez problemu, jednak po obfitych opadach oraz na wiosnę w okresie roztopów - niezbędnę będą kaloszki. Można też próbować w sandałkach, ale pod żadnym pozorem boso, bo zdarza się szkło.
POD ŻADNYM POZOREM NIE WŁAŹCIE NA TORY, TU JEŻDZĄ POCIĄGI!!!
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien