MIEJSCE:
Okres II wojny światowej i lata powojenne wyniszczyły wieś – w roku 1952 z ludnej wsi pozostało ok. trzydziestu rodzin.
11 stycznia 1946 Cisnę zaatakował oddział UPA. Upowcy najpierw podpalili szkołę i urząd gminy, następnie dwór oraz 8 polskich gospodarstw. Żywcem spłonęła 4-osobowa rodzina. Od wybuchu wrzuconego do domu granatu zginęła rodzina - matka i troje dzieci, najstarsze w wieku 12 lat. Zginęli trzej przedwojenni policjanci, upowcy bestialsko zamordowali ich masakrując ciała (obdzierając ze skóry, obcinając języki, uszy, genitalia), następnie wrzucili w ogień. Zginęło także kilku członków straży wiejskiej, zamienionej potem na ORMO. Posterunku broniło 9 milicjantów oraz 15 członków straży wiejskiej. W obronie dużą rolę odegrały miny, które obrońcy detonowali za pomocą rozciągniętych drutów. Po 10 godzinach walki upowcy odstąpili od oblężenia i uciekli w lasy, zabierając 27 zabitych. Obecnie w miejscu słynnego wydarzenia ustawiony jest pomnik.
Napis na pomniku "poległym w walce o utrwalenie władzy ludowej" nie jest zbyt modny w dzisiejszych czasach i kojarzy się źle. Ale czy ci ludzie rzeczywiście o to walczyli? Nie - walczyli od życie swoje i okolicznych mieszkańców. Chyba należy o tym pamiętać.
SKRZYNKA:
Mała skrzynka ukryła się w symbolicznych okopach niedaleko pomnika. Szukaj za kamieniami obok drzewa.