Wszystkie misie lubią miodek. Także te warszawskie, choć nie mają raczej żadnych drzew z ulami na górze, by sobie wejść, jak pamiętam z dawnych kreskówek. A myślę, że niekiedy by chciały... Jeżeli ktoś trzyma misia w domu, który nie lubi miodku, to oczywiście może zaprostestować, śmiało:) Cisza... wszystkie za nim przepadają
Ja też zostawiłem małe conieco dla naszych skrzynkowiczów. Nasz miodek schował się w dziupli, trzeba sięgnąć głęboko łapką, by go wyciągnąć. Tylko uwaga na pszczoły, dużo się ich kręci w okolicy, lepiej by nic nie widziały.
UWAGA Po ostatnim włamaniu proszę, by po wpisaniu się wcisnąć skrzynkę jak najgłębiej, tak, by z zewnątrz nie było widać.