O świcie 1 września 1939 r. na polskie linie obrony zajmowane przez jednostki Armii "Pomorze" gen. Władysława Bortnowskiego (9 Dywizja Piechoty i Pomorska Brygada Kawalerii) uderzyła niemiecka 20 Dywizja Zmotoryzowana pod dowództwem gen. Mauritza von Wiktorina z XIX Korpusu Pancernego gen. Heinza Guderiana. Natarcie było skierowane na Chojnice. Na południe od miasta znajdowały się stanowiska 18. Pułku Ułanów Pomorskich z Grudziądza. Kawaleria, posiadająca niewielki potencjał bojowy w walce "okopowej" i szyku pieszym, do godzin popołudniowych wykonała trzy odskoki na kolejne pozycje obronne. Wobec groźby szybkiego zajęcia przez Niemców przepraw przez rzekę Brdę i odcięcia jednostek Armii "Pomorze", dowódca Grupy Operacyjnej "Czersk", gen. Stanisław Grzmot-Skotnicki wydał po południu rozkaz dla 18 p. uł. przeprowadzenia natychmiastowego przeciwnatarcia na oddziały niemieckie przemieszczające się drogą Chojnice-Rytel. Manewr ten miał umożliwić odwrót oddziałów polskich broniących rejonu Chojnic za Brdę i powstrzymanie przeciwnika na tym kierunku.
***
Wokół istnienia polskiej kawalerii w okresie międzywojennym i walk obronnych w 1939 roku do dzisiaj istnieje wiele kontrowersji. Historycy i fascynaci debatują nad sensem istnienia tej formacji w II RP, szukają koncepcji jej użycia i zadań jakie należało jej postawić, doszukują się wpływu polityki na jej kształt, omawiają walki naszych oddziałów konnych przeciw Niemcom. Wiele z pytań nie doczeka się nigdy jednoznacznej i pełnej odpowiedzi, o wielu z nich można by z pewnością pisać książki, ale jedna nazwa w dyskusjach tych pojawia się szczególnie często: Krojanty.
Ta mała miejscowość w powiecie chojnickim stała się swego rodzaju symbolem. Nie chodzi tu jednak o jakieś uogólnienie bitności polskiego kawalerzysty, bo dawali oni przykłady swej waleczności także w innych bitwach i potyczkach, chociażby pod Mokrą, Krasnobrodem i nad Bzurą. Krojanty stały się dobrym przykładem przekłamania historycznego (nie pierwszego i nie ostatniego zapewne) dokonanego przez Niemców. Propaganda hitlerowska, a następnie zachodnioniemiecka "usiłowała wytworzyć obraz walczącej polskiej kawalerii jako fanatycznie atakującej białą bronią wozy pancerne"1. Co gorsza, "to łgarstwo hitlerowskiej propagandy zostało później, niestety, naiwnie podjęte przez niektórych polskich publicystów i historyków"2. Najbardziej jaskrawym tego przykładem jest film pt. "Lotna" (w reżyserii Andrzeja Wajdy), obraz będący raczej produktem propagandy PRL - u, usiłującym ośmieszyć oficerów przedwojennego Wojska Polskiego, niż wiernym dokumentem historycznym.
Przyjrzyjmy się zatem okolicznościom, w jakich doszło do wykonania tej szarży o znaczeniu raczej symbolicznym niż militarnym.***
źródło:http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Krojantami
http://www.1939.pl/bitwy/inne/szarza-pod-krojantami/index.html
Jeśli chodzi o samą skrzynkę to jest ona Realnym uzupełnieniem wirtualnego kesza pozostawionego nieopodal przez Wieszcza, jeśli chodzi o koordynaty jako miejsce startu wskazują pomnik znajdujący się obok drogi prowadzącej do miejscowości Krojanty, obok trasy Chojnice-Czersk. Kesz jest ukryty 6 kroków na południowy- zachód od krańca brzozowego ogrodzenia (tego bliżej lasu) znajdującego się obok Kamienia-pomnika upamiętniającego bitwę pod drzewem. Miejsce to będzie rzucać się w oczy. Kesz nie jest zakopany głęboko, ale polecam wziąć ze sobą kłujkę jako sprzęt dodatkowy, który może pomóc przy poszukiwaniach :).
Wcześniej w pobliżu znajdował się kesz OP1DCA ukryty przez MarcoPolo
W kesu jest kilka Fantów :)
Kesz jest pojemnikiem po lodach o średnicy około 9cm.
Jeśli będziecie podążać tą że drogą przy której znajduje się cel będziecie mijać miejsce w którym możecie odpocząć po być może wyczerpujących poszukiwaniach :)
Zapraszam również do obejżenia rekonstrukcji szarży Polskiej Kawalerii na wojska III Rzeszy która odbywa się co roku w pierwszą niedzielę września.
This geocache is probably placed in a nature protection area NATURA 2000
:
Bory Tucholskie - PLB220009 |