Miejsce :
"Ta część Gdańska odkrywa przed nami niezwykłą, a może właśnie zwykłą tajemnicę. Dzięki zachowanym napisom na domach możemy dowiedzieć się, gdzie przedwojenni gdańszczanie jadali obiady gdzie kupowali chleb, ciastka, mleko, a nawet mydło. Schodząc kilka metrów niżej na jednej z kamienic przy ulicy Biskupiej znajdziemy szyld w języku niemieckim: "Restaurant zum Schwarzen Meer", czyli Restauracja nad Czarnym Morzem. Dzisiaj znajduje się tam między innymi magiel. Po przeciwnej stronie, przy domu z numerem,33 widnieje napis "Seifen", czyli mydło. Spod farby przebijają jeszcze inne litery Niestety, nie do odczytania. Po szerokich oknach możemy jedynie się domyśleć, że tutaj były kolejne sklepy. Natomiast kilka metrów dalej, na rogu kamienicy pod numerem "34" czytamy "Milch Verkaufstelle" - punkt sprzedaży mleka. Jest jeszcze dom gdzie swój interes prowadził Wilhelm Dreseck. Szyld w języku niemieckim zdradza nam, że przy ulicy Na Stoku 35 niegdyś gdańszczanie kupowali chleb. "Brot und Kuchen Backerei" Wilhelm Dreseck - czyli "Chleb i ciasto" Piekarnia Wilhelma Dresecka. Aż żal serce ściska, że kamienice te są tak zaniedbane. "
Skrzynka :
Niestety okolica nie zachęca do spacerów :/
dlatego aby nie zwracać na siebie niepotrzebnej uwagi
skrzynka jest szybka, wręcz drive in.
Na dodatek mikro magnetyczna i ukryta pod współrzędnymi.
Dokładność to ok. 6 metrów.
Powodzenia!