Poruszając się Główną mamy okazję zobaczyć zupełnie inny Poznań. Takie miasto w mieście. Współrzędne zaprowadzą Was przed budynek, na którym jakiś czas temu pojawiła się intrygująca reklama. „Modny Pan i Syn” – prawda, że ciekawe ? Długo nie miałem okazji, by przyjrzeć się dokładniej miejscu, do którego prowadzi. W końcu się udało. Ale nie będę go opisywał. Jeżeli zechcecie się tu wybrać, to zobaczycie. W odszukaniu skrzynki powinien Wam pomóc raport oraz sama reklama. To skrzynka typowo uliczna. W trudnym punkcie, na widoku. Zdecydowanie lepiej szukać jej po zmroku. Potrzebne będzie narzędzie (np. penseta) do wyciągnięcia kesza. Wpisu najlepiej dokonać gdzieś na uboczu.
Teraz lektura, potem spojrzenie na reklamę i do roboty !
Raport z rynku mody:
„ ...chodząc ulicami spotykamy je na każdym kroku. Przez jednych znienawidzone, przez innych ubóstwiane. Co takiego mają w sobie te jaskinie przebierania się, że przyciągają ogromne tłumy klientów ?
... są komfortowo wyposażone, a ekspozycje ubrań tworzą wysokiej klasy specjaliści od designu. Coraz częściej spotykamy filie, placówki czy też osobne stoiska w coraz mniejszych miastach. Stałymi klientami są miejscowe elity, a w metropoliach ludzie z pierwszych stron gazet. Mówienie o elitarności sklepów jest jednak nieprawdą - są one dostępne dla wszystkich, także dla ludzi o niższych dochodach ...
... Tak naprawdę tutaj nie chodzi o pieniądze, ale o oryginalność. Moda na ekstrawagancję w ubieraniu się trwa. Kolejne sklepy wyrastają, jak grzyby po deszczu. Właściciele nie narzekają, bo ... tysiące klientów nie mogą się chyba mylić ?
... Dla jednych jest to sposób wyrażania swojej osobowości, dla innych chęć wyróżnienia się w tłumie. Młodzież ma okazję do szokowania strojem, starsi zaś chętnie wracają do dawnych stylów ubierania się, które znamy dzisiaj pod hasłem „mody na vintage” ... Wszyscy klienci zgodnie potwierdzają, że jest to również jedna z form spędzania wolnego czasu ...
... znajdziecie w nich markowe ciuchy, spotykane najczęściej w wielkich galeriach handlowych na obrzeżach miasta. Nierzadko traficie także na perełki wielkich stylistów. Feria niepowtarzalnych fasonów i wzornictwa, tęczowa wręcz kolorystyka i dobrej jakości materiały to powody, dla których warto czasami (gdy jeszcze nie wpadliście w przymus codziennej eksploracji) przekroczyć próg sklepu i zatracić się na chwilę w szukaniu czegoś tylko dla siebie... „
2.10.2010: w imię poprawności politycznej zmieniłem typ kesza :)