... Fechtunek jest raczej i przede wszystkim sprawą głowy. Wszystkie sprawności ręki czy nogi są bezużyteczne a nawet szkodliwe, jeśli nie są podporządkowane natychmiastowo i absolutnie rozumowi, który obserwuje, decyduje, rozkazuje i poleca wykonać działanie, które wybrał. 1898 r...
Skrzynka
Koordynaty nie wskazują miejsca pobytu skrzynki lecz okolice dawnej Szkoły Fechtunku w renesansowym Gdańsku
Ilekroć marzyłeś, czytając książki "płaszcza i szpady", o tym, aby wcielić się w postaci wymachujące z finezją orężem?
Aby, niczym niepokonany bohater fantasy, z nadludzką sprawnością rozdawać cięcia na prawo i lewo.
I wychodzić zawsze zwycięsko z najtrudniejszych starć?
Wychodząc naprzeciw Twoim niespełnionym marzeniom, postanowiłem Ci to umożliwić.
Dziś stajesz przed możliwością zaliczenia kolejnej skrzynki.
Lecz nie będzie łatwo. Przed tobą walka, którą musisz stoczyć. Bez względu na wynik.
Skrzynka to mobilny zestaw do fechtunku. Znajdują się w niej dwa komplety umożliwiające stoczenie pojedynku z przeciwnikiem.
Adwersarza musisz wybrać sobie sam. Z tym może być problem, jeśli z twarzy Ci nie za dobrze patrzy ;).
Ale do rzeczy. Poniżej znajdziesz opis pojedynku, który musisz odtworzyć. Musisz go odtworzyć przed sekundantem, czyli mną. Tempo pojedynku musi być zachowane na poziomie 120/min.
Czyli w tempie 2 uderzeń na sekundę. I musisz przeżyć, aby dać radę wpisać się do logbooka :)
Skrzynka będzie dostępna na wszystkich większych spotkaniach, na których ja będę. Moim życzeniem jest, aby pojedynki odbywały się w mejscach szczególnych np. dziedzińce zamkowe itp.
Skrzynka nie może być zaliczana bez mojej obecności ze względów bezpieczeństwa. A także dlatego, że ode mnie uzyskasz niezbędne podpowiedzi potrzebne do odtworzenia pojedynku, oraz podstawowy instruktaż władania białą bronią.
Na końcu opisu bedę zamieszczał listę ciekawych miejsc, w których odbyły się pojedynki, a także ich wyniki
Skrzynki nie mogą zaliczać osoby będące pod wpływem alkoholu, oraz niepełnoletni bez zgody opiekunów.
Powodzenia!!!
XIX w. gdzieś w Wenecji
… Salvatore pewnym ruchem dobył swoją szablę. Towarzyszył temu dźwięk, jaki wydaje metal klingi wynurzający się z objęć pochwy. Dźwięk doskonale Mu znany. Dźwięk, który Go uspokajał. Jego sciabola była typową szablą włoską. Jednak, jak na fechtmistrza przystało, była kunsztownie wykonana. Kunsztownie nie znaczy przesadnie bogato. To miała być, przede wszystkim, broń do skutecznego ranienia przeciwnika. Doskonale wyważona, z głownią o idealnej sprężystości, zagiętą lekko na sposób polski. Garda solidna. Jedyną ekstrawagancją była rękojeść, wykonana na specjalne zamówienie w zaprzyjaźnionym warsztacie jubilerskim. Trzon wykonany z drzewa balsa dwukrotnie lżejszego od korka, opleciony złotymi nićmi zatopionymi w żywicy.
Drewno balsa ujmowało dużo z ogólnego ciężaru. Żywica dawała idealne trzymanie, a jej przeźroczystość przynosiła na myśl bursztyn. Mnóstwo jego przepięknych wyrobów widział Salvatore podczas rocznego pobytu w Gdańsku. Oprócz bursztynu widział też ciekawe techniki ataku stosowane przez polską szlachtę. Oczywiście opanował je i miał zamiar je dziś wykorzystać. To był Jego pomysł na zwyciężenie Giuseppe.
Giuseppe Raedelli był niskim i krępym oraz bardzo szybkim szermierzem. O Jego refleksie krążyły legendy. Salvatore widział Go w akcji. Oczywiście Salvatore miał, jak na fechtmistrza, również niezrównany refleks. Lecz riposty Giuseppe budziły szacunek.
Giuseppe spojrzał w oczy Salvatore i również dobył szabli trzymanej przez sekundanta. Jego broń była wzorowana na węgierskiej sablya. Okrągła garda była novum we włoskich kręgach. Jak na mistrza i właściciela poważanej szkoły fechtunku przystało, broń miał również szczególną.
Rękojeść oplatał drut w całości wykonany ze srebra, który błyszczał dziś nieziemsko w promieniach słońca. Giuseppe uwielbiał ten blichtr.
... Mimo, iż na miejsce pojedynku wybrali kameralny amfiteatr w południowej części wysepki San Giorgio Maggiore, z dala od tłumów przybywających codziennie na Piazza San Marco, i tak na widowni oczekiwało sporo ciekawych oczu. To było przecież wydarzenie. Dwóch najlepszych włoskich fechtmistrzów miało za pięć minut skrzyżować szable...
Powietrze przestało drgać, gdy obaj spojrzeli na siebie podczas wykonywania zwyczajowego ukłonu. Ciszę przeszył świst szabel wykonujących rytualny gest powitania i oddania czci. Obaj ze spokojem przyjęli pozycję szermiercze.
Obaj wiedzieli, że walka nie będzie długa. Takie zdarzały się tylko w opowieściach, lub gdy naprzeciw siebie stawali przeciwnicy zbyt mało doświadczeni we władaniu bronią, aby mieć odwagę wykonać jakikolwiek ruch. W ich przypadku będzie to jedna, dwie akcje, które dadzą wynik. Już dawno mieli w głowie cały przebieg walki. Każdy przygotował jakiś fortel. Samo działanie to mgnienie oka. Szybko okaże się, kto miał rację. Współczesna szermierka rozgrywa się w umysłach, zanim skrzyżuje się głownie.
… 5,4,3,2,1, … sekundant woła „Gotowi – Naprzód!”
1. Salvatore bez chwili zwłoki wykonał „vertical moulinet”. Gieseppe bezbłędnie sparował „piątą” by od razu odpowiedzieć na lewy bok celując w musculus gluteus medius, by pozbawić rywala lokomocji. Salvatore zastosował „pierwszą zasłonę” i ponownie wykonał „prima”. Giuseppe nie dał się zwieść ponowionym atakiem na głowę i Jego klinga czekała już w „garda cinque”, by po krótkim styku potrzebnym na wyhamowanie uderzenia, powędrować … ponownie na lewy bok. Tym razem cięcie miało rozorać lewy policzek. Jednak z głośnym zgrzytem wyrosła na „czwartej” sciabola Salvatore. Ten, wiedząc, iż przeciwnik najmniej się spodziewa uderzenia w miejsce, w które sam celował, wymierzył bezlitośnie szybkie cięcie w prawy policzek Giuseppe. Obrona w tej konfiguracji wydawała się niemożliwa. Jednak nie dla fechtmistrza Giuseppe. Zastosowanie zasłony „drugiej” w miejsce „trzeciej” było kwintesencją nowoczesnej szermierki. I dało Mu upragnioną przewagę, gdyż zbity z tropu Salvatore zdążył jeszcze obronić atak na prawe ramię zasłoną „trzecią”, by bez przekonania kontratakować „prime” na głowę. Ale czujący już wygraną Giuseppe, po odparowaniu „piatą”, wykorzystał moment zawahania adwersarza i z premedytacją ciął nisko, w okolice kolana nogi wykrocznej Salvatore, przecinając dalszy przyczep musculus semimembranosus.
Sekundant krzyknął – „Stop!”. Cała wymiana trwała 3 sek. Osiem precyzyjnych cięć, siedem zasłon.
Na widowni dało się słyszeć gromkie brawa. Były przeznaczone dla obydwu szermierzy, gdyż walka z obu stron była fascynująca. Sekundant dał znak ciszy, poczym spytał Salvatore o Jego gotowość do dalszej walki, albowiem pojedynek był umówiony do puszczenia „trzeciej kropli” krwi. Ten zdawał się nie zauważać rany, wiec po raz drugi tego dnia padła komenda
„Gotowi – Naprzód!”
2. Tym razem to Giuseppe, zachęcony sukcesem pierwszej potyczki, wykonał pierwszy atak. Postanowił uderzyć w najsłabszy punkt, czyli zranioną prawą nogę Salvatore i wykonał cięcie, tyle że z przeciwnej strony uda. Był to jednak ruch do przewidzenia, dlatego Salvatore bez trudu zdążył zasłonić się „drugą” i bezlitośnie ciął „tercją” w odsłonięty prawy bok, celując w ścięgna ręki. Giuseppe sparował „trzecią” by bez wahania ciąć „prime”. „Piąta” Salvatore i szybki kontratak na lewe ucho Giuseppe, zostawiając przesadnie odsłoniętą swoją lewą pierś. Od początku całe działanie było precyzyjnie zaplanowane i właśnie w tym momencie przynęta miała połknąć haczyk. I tak się stało. Giuseppe, widząc odkryty korpus, chciał jak najszybciej zakończyć drugie starcie na swoją korzyść … i tu popełnił poważny błąd. Gdyby był bardziej czujny może … . Lecz to, co nastąpiło później, przeszło do historii włoskich pojedynków. Salvatore, w trakcie wcześniejszego ataku na lewe ucho, zaczął przemieszczać się do przodu, wykonując lewą nogą krok w przód z półobrotem w prawo, gdy w tym czasie swoja sciabolą wykonał paradę „pierwszą”. Wówczas był już właściwie plecami do zdezorientowanego Giuseppe. Pozwalając ciału dokończyć obrót, wykonał cięcie „prawe referendarskie”, rozpruwając koszulę adwersarza od prawego barku, przez cały tors, aż do lewego biodra. Celowo oszczędzając skórę, nie spowodował żadnej rany. To była polska szkoła fechtunku.
Sekundant krzyknął – „Stać!”. Czas walki 2 sek. Sześć cięć, pięć zasłon.
Na trybunach panowała cisza, gdy Giuseppe, po chwili dezorientacji, złożył głęboki pokłon szacunku w stronę Salvatore. A gdy spojrzeli sobie w oczy, już wiedzieli, że pojedynek dzisiejszego dnia został zakończony. Remisem. Choć głośne szmery wśród zebranych pozwalały się domyślać, że różne wersje będą krążyć po salonach weneckiej arystokracji.
Zapraszam wszystkich chętnych. Świetna zabawa gwarantowana!
Skrzynka swą inaugurację będzie miała na Ogólnopolskim zjeżdzie OC
na Jurze. Miejcie ze sobą wydruki! Przydadzą sie też rękawice. Alle!
Pojedynki odbyte:
1. Zamek Ogrodzieniec - 04.06.2010
1. Kika vs Nannette
2. Zyr vs Chester
2. Zamek Mirów - 05.06.2010
3. Whatever vs Whatever'owa
3. Zajazd Jurajski - 09.06.2010
4. Żywcu vs Sebastian
5. Seb vs Ula
6. Pindy vs Afrotel
4. Grand Hotel Sopot - 08.06.2010
7. tATO vs raffi
5. Wzgórza w Gowidlinie - 19.06.2010
8. Qbacki vs Chester
6. Grodzisko na półwyspie J. Otomin, IX w. - 20.06.2010
9. Mushin vs Keyman
10. Maciej_Eś vs Chester
11. Plankton vs Masakrator
7. Galeon w Swornegaciach, pojedynek na szczycie Psiej Góry - 18.07.2010
12. Wuzet vs Chester
8. Pałac Opatów w Oliwie - 07 i 23.08.2010
13. rene_zen vs wrygiel
14. Grazka vs rushcore
9. Galeon w Swornegaciach - 26-28-29.08.2010
15. tuchlin vs Chester
16. harpus vs Kaczor_ulg
17. coza vs cozica
18. darkmoor vs martag
19. r00t7 vs martuś
20. KrystianT vs PIT
21. Patryk G vs Zyr
22. agniesia vs Chester
10. Orzechowe Ruiny - 14.11.2010
23. KINGMAR - On vs Ona
11. Pod Górą Zborów - Jura - 29.05.2011
24. Jed team vs freney
12. Galeon w Swornegaciach - 28.08.2011
25. ewa. vs Chester
26. wąsek224 vs aniamala
27. Meghan (mph) vs Chester
28. Agatha vs Zet
13. Plaża nad Bałtykiem, okolice Gdańsk Brzeżno - 11.02.2012
29. Marta 91 vs MHG
14. Park Reagan'a w Gdańsku - 27.06.2013
30. gzr vs koza2259
31. pichu vs majki93
15. Klif nad Bałtykiem, Jastrzębia Góra - 15.08.2014
32. Misiek vs Rubin
16. Teatr Leśny Gdańsk - 07.09.2014
33. Dombie vs Chester
17. Szczyt "Pachołka" Gdańsk - 18.10.2014
34. Kuba vs Chester (pierwszy pojedynek o świcie)
18. Na Wąskiej Ziemi - Dolina Walichnowska - 04.07.2015
35. wojrip On vs Ona
19. Łąki nad J. Głębokie na północ od Szczecina - 11.11.2015
36. Dezerter vs Agata*
37. got100 vs got'owa100
20. X Jubileuszowy Ogólnopolski Zlot Geokeszowy - Olsztyn, Jura, 26-28.05.2016
38. Harry_Hole vs Smerfetka
39. Sajmon vs Esi4
40. polcia vs szymaneq