Obóz NKWD Nr 10 w Rembertowie - był to specjalny obóz, założony w drugiej połowie września 1944 r. tuż po wkroczeniu Armii Czerwonej do Rembertowa (12.09.1944) na terenie przedwojennej fabryki amunicji "Pocisk". Pełnił rolę punktu zbornego przed wysyłką w głąb ZSRR.
Więźniami byli głównie żołnierze Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Narodowych Sił Zbrojnych i innych formacji niepodległościowych, jak również aresztowani najczęściej na podstawie donosów. Więzieni byli również Niemcy, volksdeutsche, członkowie Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej i inni. Przed umieszczeniem w obozie, wielu więźniów przechodziło (nieraz bardzo ciężkie) przesłuchania przez oficerów NKWD w więzieniach UB w Warszawie i innych miastach. W marcu 1945 r. w obozie znajdowało się około 2500 więźniów. Byli oni rozmieszczani w głównej hali fabryki i kilku mniejszych barakach.
Dzienne wyżywienie więźnia wynosiło 100 gramów gliniastego chleba, dwa razy dziennie wodnista zupa ze śladami kukurydzy i bez ograniczenia ciepła woda. Wielu więźniów umierało głównie z głodu. Zmarłych (kilkunastu co noc) zakopywano w rowie w pobliżu bramy zewnętrznej, który później zasypano, a teren wyrównano.
W nocy z 20 na 21 maja 1945 oddział AK w sile 44 ludzi pod dowództwem ppor. Edwarda Wasilewskiego ps. Wichura dokonał rozbicia obozu i uwolnił więźniów (łącznie ok. 500 osób).
Na terenie dawnego obozu przy ul. Marsa 110 stacjonuje obecnie JW 3090. Na jej terenie znajduje się jeden grób z krzyżem metalowym nieznanej osoby. Dokumentacji dotyczącej lat 40. brak. Jednostka posiada niewielką izbę pamięci wraz z odtworzonym planem obozu w latach 1944–45.
Dla
zainteresowych historią.
Pomnik przy skrzyżowaniu ulic Płatnerskiej i Marsa został odsłonięty 21 maja 1995.
Umieszczono na nim tablice o treści:
"Więźniom obozu NKWD nr 10 w Rembertowie żołnierzom i działaczom Polskiego Państwa Podziemnego represjonowanym i mordowanym, których szczątki spoczywają na terenie dawnej fabryki amunicji "Pocisk" i na obszarach sowieckiego imperium".
"Żołnierzom oddziału partyzanckiego Armii Krajowej Obwodu "Mewa Kamień" Mińsk Mazowiecki, który pod dowództwem ppor. Edwarda Wasilewskiego "Wichury" nocą z 20 na 21 maja 1945 r. rozbił obóz specjalny NKWD nr 10 w Rembertowie. Z obozu uwolniono ponad 500 więźniów. Akcja ta przerwała zsyłkę więźniów na Wschód".
Jeśli chodzi o
skrzynkę to została ona umieszczona na pomniku. Koordy są
wzięte z google'a, więc proszę się nimi nie sugerować
(załączam atrybut GPS free). Dodam tylko, że nie trzeba
dopuszczać się szeroko pojętych aktów
wandalizmu.