Dodatkowe atrybuty skrzynki |
Przez wiele lat miejsce to znane było tylko nielicznym. I trudno się dziwić. W pomorskich lasach pełno było obszarów, na których jakakolwiek forma turystyki kończyła się kłopotami, przy których problemy załogi Apollo i Houston to pestka. Chociaż trzeba przyznać, że zawartość silosów mogła być interesująca także dla nich. Przy małym błędzie ludzkim załoga bazy nuklearnej – bo o niej tu mowa – i mieszkańcy okolicznych wsi mogli doświadczyć wrażeń, związanych z lotem w kosmos. Ale to inna bajka. Nasza historia związana jest z rywalizacją dwóch młodych sołdatów, o wdzięki lokalnej piękności, mieszkającej we wsi za zoną. Jej ojciec przywoził furmanką ziemniaki co tydzień. Ich dwóch, ona jedna. Moce musiały kiedyś zderzyć się ze sobą. Problemem był tylko ładunek, którego przyszło im pilnować. Chwila nieuwagi i po zawodach. Klasyczne metody rozwiązywania problemów w społecznościach zamkniętych kończyły się tylko porażkami. Tłuc się bez końca nie było sensu. Kraść onuce i porcje żywnościowe też nie. Za takie numery trafiali do karceru. Jeszcze trochę i pojechaliby w długą delegację, bez znanego miejsca i terminu powrotu. Poszli w końcu po rozum do głowy. Los, a właściwie wredny starszyna sprawiał, że zawsze stali razem na warcie. Może dlatego, że chłopy to były na schwał ? A może dlatego, że dawno sąd nikogo nie posłał do piachu ? Wszak rozrywek było tu mało. Stojąc w swych bunkrach, na szczycie silosu, mogli jedynie mierzyć się wzrokiem. A wzrok mieli orli, taki ognisty, płynący z głębi duszy. Niósł wszystko. Gniew, nadzieję, miłość i strach. Postanowili, że dziewczynę dostanie ten, który swym wzrokiem przesunie drzewa rosnące w połowie dzielącej ich odległości. Który wygrał ? Nie wiemy. Nagle, wszyscy stąd wyjechali. O dziewczynie też słuch zaginął. A może ta historia nigdy się nie zdarzyła ? Profilaktycznie zostawiłem tam skrzynkę. W każdej opowieści jest odrobina prawdy …
Jak odszukać skrzynkę ? Najpierw musicie zidentyfikować miejsce, w którym spotkał się wzrok mołojców (jest tam pewien nietypowy znacznik na małym drzewku). Potem obierzcie namiar rzeczywisty 302 stopnie i pójdźcie 140 metrów.
A teraz ważna informacja: istnieje możliwość zwiedzenia pozostałości bazy. Aby tak się stało, należy zapoznać się ze stroną Muzeum Zimnej Wojny i udać się na miejsce w godzinach otwarcia. Nie trzeba kopać, niszczyć poszycia. Wystarczy uważnie się przyjrzeć i będzie wiadomo, co zrobić.
Zdjęcia w opisie są moje :)
Zmiany:
5.12.2020 - serwis, korekty w opisie i zadaniu.
17.05.2015 - aktualizacja opisu
16.04.2015 - serwis, wymiana pojemnika, drobna korekta w opisie
23.03.2015 - dodany link w opisie.
13.07.2013 - kolejna aktualizacja opisu i spojlera, uwzględniająca zmiany w przyrodzie.
4.07.2013 - aktualizacja opisu.
17.09.2010 - zmiana typu skrzynki, bo przecież to nie jest multak :)
2/3.05.2010 - serwis, zmiana lokalizacji skrzynki, zmiany w opisie