Gdyby istniała reinkarnacja, to
odrodzę się żółwiem. Zostanę sobą
lecz bardziej się pomarszczę, a
gustowna skorupa przyozdobi moje plecy.
Zakopię się pod ziemią łopatami swoich łap,
by uciec śmierci z zagłaskania.
Urządzę pogrzeb na koszt własny.
Chcecie? Szukajcie.
Tyle będzie z powolnego gada
amatora luksusowych akwariów.
Wreszcie porządnie się wyśpię, a nie
w pościeli tanich trocin. Nikt mnie
nie będzie budził przed śniadaniem.
Świat pozwoli mi się wyżółwiać i
ironicznie oceniać swój życiorys.
A żółwie zwykle żyją długo.
Może właściciel napełni mnie do syta
niezjadliwą piwniczną padliną?
W żółwim języku odburknę
by poszedł do stu diabłów.
Ja jeszcze długo będę tam człapał.
Tym bardziej, że nie pragnę zawierać
nowych przyjaźni, ale z Tobą chcę.
Chodź, przybij żółwia ze mną!
Autor: Corpseone
Dziękuję Autorowi wiersza za jego udostępnienie.
Współrzędne nie wskazują miejsca ukrycia skrzynki, a jedynie Neptuna.
Po znalezieniu skrzynki starannie i dyskretnie odkładamy ją na miejsce !!!
CHANGE LOG: