Uwielbiam słońce, światło, ogień. Nie to, żebym była piromanką. Po prostu żyjąc w bloku doskwiera mi chroniczny brak kominka. Chyba przyznacie, że jest coś magnetycznego w patrzeniu na ognisko czy trzaskający w kominku ogień. Ten blask, ciepło, niepowtarzalna atmosfera...
W zeszłym roku ukazała się książka "Lampiony" Katarzyna Bondy, trzecia część kryminalnej tetralogii, której motywem przewodnim są żywioły. Ta część oczywiście nawiązuje do ognia. Co istotne, akcja powieści toczy się w Łodzi, dlatego sięgnęłam po tę książkę. Zachęcam Was do lektury, jednak sądzę, że i bez niej powinniście dać radę podjąć kesza.
Cytaty z książki:
"Zza pleców patrzy ci zawsze to miasto, jego szepty nie dają ci zasnąć, kiedy wygrywasz coś przypomina ci wciąż, że w końcu i tak tu wrócisz z porażką, bo kto ma cię na własność? Ono. Witam cię ziomek w tym miejscu, co nie generuje a degeneruje zwycięzców. Poczujesz to w powietrzu."
"Zwykle bezimienne łuny pojawiają się dopiero na końcu, tu było na odwrót. Przyszedł spacer i były iskry, a dziąsła mostów jakby na zawołanie poginęły rozprute po kątach. Tak naprawdę idzie o centymetry pokonywane w euforii, o naszą zachłanność. Umówmy się, że jutro nie znajdziesz w mateuszkowych dłoniach ni grama zbędnego piasku, bo przemielę do szczętu całe to miasto szybujące w ślepych półobrotach. Kiedyś tu w amfiteatrze odbywały się festyny, tańczyło się parami, zagłuszając huk ciężkich lokomotyw, a teraz przychodzi się popatrzeć na brudne żerdki światła, na dawno pogubione rzęsy kobiet".
Osobiście, tak jak i kilku innych łódzkich keszerów, brałam udział w grze miejskiej dedykowanej Lampionom. Zabawa była super:)
***
Będąc w temacie światła nie mogę tu nie wspomnieć o Light.Move.Festival, czyli Festiwalu Kinetycznej Sztuki Światła - imprezie, która co roku, od kilku lat, rozświetla na kilka dni nasze miasto. Impreza jest plenerowa, bezpłatna, odbywa się po zmroku w ostatni weekend września lub pierwszy weekend października (pt-ndz). Przyciąga rzesze Łodzian i turystów z innych miast Polski, a także z całego świata. Podziwiać można bajecznie podświetlone budynki, uliczne i parkowe instalacje świetlne, projekcje wielkoformatowe oraz spektakularne mappingi 3D wzbogacone o świetnie dobraną muzykę. Co roku impreza obejmuje inny fragment miasta i prezentuje prace artystów z całego świata. Można też zaopatrzyć się w fikuśne świetlne gadżety.
Zapewne każdy z nas też słyszał o chińskiej tradycji puszczania lampionów, która ma zapewniać szczęście i pomyślność. W Polsce również kilka lat temu odbyło się kilka dużych imprez z lampionami, m.in. na poznańskiej Malcie, a także w 2011 r. w Łodzi na Stawach Jana. Magiczne przeżycie! Widok jest nieziemski, gdy tysiące światełek szybuje niczym świetliki w przestworza. Szkoda, że zakazano tego typu imprez:( ale nad morzem po zachodzie słońca ludzie i tak puszczają lampiony:)
Ale za to co roku, w połowie sierpnia można oglądać spadające gwiazdy, czyli roje perseidów:) to też magiczne przeżycie.
Może ktoś będzie także zainteresowany wybraniem się do teatru. Ja jeszcze nie byłam, ale jesienią czemu nie:)
Kesz:
Koordy wskazują start - pierwszy etap. Tam po udzieleniu odpowiedzi na jedno pytanie uzyskacie współrzędne finału. Proszę nie otwierać strunówki z zagadką i nie wyjmować karteczki. Po finał podążajcie drogą mleczną:) Zalecane szukanie po zmroku, dla większej frajdy, ale za dnia też dacie radę. Może przydać się rower, pieniek lub pomoc drugiej osoby.
Etap I:
znajdziecie tam pytanie. Z odpowiedzi wyliczycie koordy finału, zamieniając litery na liczby zgodnie z deszyfratorem.
Odpowiedź (9 liter): # ? ! @ * & $ ^ %
N 51 4 # . & @ !
E 19 27. ? * $
Stage | Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|---|
Parking area | --- | tu chyba można spróbować zaparkować, ale na własną odpowiedzialność |