Za dzieciaka przez pewien czas miałem "fazę" na zbieranie autografów (głównie sportowców) - częściej korespondencyjnie niż osobiście, ale podpis jest podpis. Dzisiaj to już tylko wspomnienie z przeszłości, bo od lat już się w ten sposób nie bawię, ale wpadłem na pomysł by koncepcję zbierania autografów wykorzystać inaczej. W końcu keszer też znany człowiek, a że z reguły z nicka, a nie nazwiska to inna sprawa. Tak więc w ramach tego owna czekam na Wasze autografy. Jedyny haczyk polega na tym, że do dokonania wpisu trzeba spotkać mnie osobiście :).
Do zaliczenia kesza potrzebny jest marker. Logbook jest nietypowy - niby miejsca jest sporo, ale uprzejmie proszę o dokonywanie wpisów w rozsądnych rozmiarach, żeby zmieściło się jak najwięcej chętnych.
W tym wypadku: żadnych pieczątek!