Chorzów wraca do swoich uzdrowiskowych korzeni. Niewiele osób wie o tym, że na terenie miasta na początku XIX wieku odkryto wody żelazowo-siarczane. Badania wykazały, że miały one właściwości lecznicze. Do dzisiaj jedna z chorzowskich ulic nosi nazwę Starego Zdroju. W latach 1816-1850 Królewska Huta była znanym kurortem. Wymieniano ją wśród takich uzdrowisk jak Kudowa, Cieplice czy Świeradów. Twórca uzdrowiska był dr Bannerth. To on odkrył lecznice właściwości wody czerpanej z szybu kopalni "Król", znanej mieszkańcom pod nazwą "kwaśnej wody". Woda ta zawierała siarczany, tlenki żelaza i manganu, kwaśny węglan, sole amonowe, związki żywiczne i inne.
Dr Bannerth założył spółkę, która wybudowała dom zdrojowy "Łazienki Amalii". Dom ten zlokalizowany był w okolicy placu, gdzie obecnie stoi pomnik Chopina. Leczono tam reumatyzm, artretyzm, choroby skórne i choroby kobiece. W 1830 roku w zakładzie zdrojowym przebywało 68 gości, a w tym 21 z Królestwa Kongresowego.
Konkurencja innych uzdrowisk, zanik kwaśnej wody oraz rozwój przemysłu spowodowały, że rozpoczął się proces likwidacji zakładu zdrojowego.
Nowo powstała tężnia nawiązuje do historii miasta. Ogromne koło się kręci, a solanka spływa po gałązkach tarniny. Oprócz budowy tężni zrewitalizowano też cały skwer znajdujący się na Placu Hutników. Stworzono promenadę i drogę rowerową, a także zamontowano widowiskowe oświetlenie i kurtynę wodną. Są też nowe ławeczki, kosze na śmieci i dużo zieleni.
źródło : chorzow.naszemiasto.pl
Miejsce dość ruchliwe, więc proszę o dyskrecjęZapraszam.