Nie wszyscy wiedzą o tym, że Poznań leży dokładnie na 17. południku długości geograficznej wschodniej. W Poznaniu 17. południk przebiega przez wschodnią część miasta, przecinając w szczególności cmentarz na Miłostowie, Nowe Zoo, tereny zielone wokół stawu Olszak i nową zajezdnię MPK na Franowie. W żadnym z tych miejsc nie jest jeszcze oznaczony w terenie, próżno więc szukać informacyjnego obelisku, pamiątkowego kamienia, markerów na jezdni czy okolicznościowych drogowskazów.

Przebiegający przez Poznań południk 17°E nie jest może tak słynny jak południk zerowy, ale oznaczanie południków przechodzących przez miasta jest praktyką znaną w Polsce i na świecie. Na poznańskim 17. południku leżą również m.in. Słupsk, Rogoźno i Wrocław. W Rogoźnie upamiętnia go tablica informacyjna oraz znaczek turystyczny. We Wrocławiu jest nazywany szczęśliwym południkiem i przecina w szczególności Most Milenijny. Na Dolnym Śląsku odbywa się nawet cykliczny „Dolnośląski Festiwal Podróżników 17 Południk”. Zachęcając do polowania na 17. południk w Poznaniu, zapraszam jednocześnie na spacer uroczymi ścieżkami w rejonie stawu Olszak i Nowego Zoo.

Koordynaty finałowej skrzynki zostały ukryte w dwóch pojemnikach.

Przy stromych Schodach 17. południka znajduje się pojemnik mikro w maskowaniu miejskim, zawierający informację o szerokości geograficznej skrzynki finałowej. Pojemnik ukrywa się bezpośrednio przy Schodach 17. południka, więc do jego podjęcia nie trzeba wychodzić poza Schody. Konspiracja wysoce pożądana – w cenie będzie spostrzegawczość i umiejętność szybkiego podjęcia wypatrzonej skrzynki. Pojemnik jest przezroczysty, więc bardzo proszę go nie otwierać – wystarczy odczytać koordynaty zapisane w środku (szerokość geograficzną Skrzynki zdobywców 17. południka), a następnie delikatnie odłożyć pojemnik i ponownie go zamaskować.

Na zboczu Białej Góry znajduje się natomiast Proca 17. południka (waypoint – punkt fizyczny). Wystarczy zejść odrobinę w dół z leśnej ścieżki, aby ją ujrzeć w pełnej krasie. W najbliższym sąsiedztwie Procy znajduje się pojemnik mikro w nieco większym maskowaniu leśnym, zawierający informację o długości geograficznej skrzynki finałowej. Przyda się dokładna obserwacja otoczenia i odrobina wyobraźni. Nie należy grzebać w ściółce czy korze, wspinać się na drzewa ani przeszkadzać mrówkom, które mieszkają w tym rejonie. Pojemnik jest przezroczysty, więc bardzo proszę go nie otwierać – wystarczy odczytać koordynaty zapisane w środku (długość geograficzną Skrzynki zdobywców 17. południka), a następnie odłożyć pojemnik na miejsce, nie niszcząc jego maskowania.

Skrzynka zdobywców 17. południka znajduje się przy malowniczej ścieżce i jest ukryta w keszersko zachęcającym obiekcie, jednak nie tym, który jako pierwszy z daleka rzuca się w oczy. Podobno 17. południk lubi omszałe drzewa. Podejmując finałową skrzynkę, wśród zieleni można zobaczyć przed sobą połyskujące wody pobliskiego stawu Olszak. Łatwo trafić na pieszych lub rowerowych mugoli, więc warto być czujnym. Skrzynka zdobywców 17. południka jest małym pojemnikiem ukrytym na łonie natury, zawierającym logbook, ołówek z temperówką, fanty na wymianę i certyfikaty dla zdobywców (dla trzech pierwszych specjalne odznaki).

Wspaniałej zabawy i owocnego polowania na 17. południk w Poznaniu!