Lazaret na wzgórzu Św. Wojciecha (St. Adalbertkirchgasse)
Klasztor Karmelitów podlegał kasacie na początku XIX wieku. Przez następne prawie 150 lat wykorzystywany był wielokrotnie
jako lazaret: pruski, rosyjski, a w końcu niemiecki. Prócz tego pełnił rolę kościoła garnizonowego, koszar, czy też magazynu siana.
O Adalbercie:
Prolog
Być może już szliście śladami Adalberta K i stawialiście mu diagnozę.
Wiecie jak to się wszystko zaczęło ?
Dopiero niedawno, odkryto jedną z pierwszych kart historii tej postaci.
W lazarecie, mieszczącym się w zabudowaniach dawnego klasztoru Karmelitów leżał pacjent z kontuzją głowy.
Zaborcy nie dali wyboru, służył w pruskiej armii, gdzie podczas działań, a może tylko ćwiczeń ? uległ wypadkowi.
Amnezja - nic nie pamiętał, nawet jak ma na imię. Wiedział tylko, że ma dość wojska i chęć na robienie czegoś nowego.
Uciekł, przybierając imię Adalbert jak po niemiecku nazywano Wojciecha.
Jeszcze tylko schodząc z wzgórza schował coś ważnego. Zapomniał gdzie, jak pamiętacie "czegoś szukał".
Odszukaj skrzynkę, dowiedz się co Mu dolega. Spisz informacje, a znajdziesz się bliżej finału!
O skrzynce:
Na początku skrzynka ma formę quizu, który można rozwiązać w klasztornych podziemiach. Po pierwszych znalezieniach zostanie zmieniona na tradycyjną.
Trudny teren. Skoro już wiesz gdzie. Znajdź schowek wzrokiem,
Podejdź - naciśnij - otwórz - na czas wpisu zamknij i oddal się w dyskretne miejsce !
(Kod do finału zastępuje ten ze Szpitala Okulistycznego).
Prosimy w sumie o trzy proste rzeczy: dyskrecję poszukiwań na miejscu (w pewnym oddaleniu jest kamera), bezwzględne przestrzeganie zasady ZERO, oraz niespoilerowanie w opisach.
Powodzenia !