Przedstawiam Wam stary młyn na rzece Kocince - przyznam że baardzo nas urzekł ten obiekt prawie niewidoczny z drogi. Oto trochę jego historii znalezionej na stronie gminy Mykanów:
Młyn na rzece Kocince istniał już na początku XX wieku i był własnością Żyda Zygermana. Młyn napędzał trak tartaku. W 1917 roku młyn doszczętnie spłonął. Po I wojnie został wykupiony przez rodzinę Gromadzkich, którzy go odbudowali. Młyn działał do 1966 roku, kiedy to powstały nowe młyny elektryczne w Cykarzewie i Mykanowie a działalność tego pierwszego stała się nieopłacalna.
Młyn w Starym Kocinie jest wyjątkowym zabytkiem hydrotechnicznym, woda doprowadzana była specjalnym betonowym korytem, następnie spadając z pewnej wysokości na koła wodne, a później turbinę, wprawiała je w ruch.
Podziwiając pozostałości młyna nie mogę wyjść z podziwu ze tyle jeszcze jego elementów się zachowało, niech wszystkie moce trzymają złomiarzy z daleka od niego ;)
Zresztą, co będę mówić - idźcie i popodziwiajcie sami
Kordy wskazują na jaz znajdujący się 80 metrów w górę rzeki od młyna. Jest duży i okazały, pewnie wszystkim przejeżdżającym drogą głowy odwracają się w jego stronę, i przez to nikt nie zwraca uwagi na młyn ;)
Na jazie na kordach znajdziecie magnetyk, który poprowadzi Was dalej.