"Po zniszczeniach spowodowanych przez I wojnę światową w 1919 roku połączyły się ze sobą przedsiębiorstwa dwóch fabrykantów: Karola Scheiblera oraz Ludwika Grohmanna. Początkowo połączono administrację obu zakładów, by w 1921 roku powstały "Zjednoczone Zakłady Włókiennicze K. Scheiblera i L. Grohmanna, Spółka Akcyjna w Łodzi". W latach 30-tych firmy nie ominęły kłopoty finansowe.
Po utraceniu zdolności kredytowej Bank Gospodarstwa Krajowego przejął większą część akcji przedsiębiorstwa. Ostatecznym ciosem dla zakładów był wybuch II wojny światowej. W latach okupacji rozgrabiono lub zdewastowano większość parku maszynowego. Po wojnie postanowiono jednak, by jak najszybciej uruchomić produkcję. Powstałe "Pod Zarządem Państwowym Zjednoczone Zakłady Włókiennicze Karola Scheiblera i Ludwika Grohmanna". Po wydaniu dekretu o nacjonalizacji szybko zmieniły nazwę na "Państwowe Zakłady Przemysłu Bawełnianego Nr 1". Od 1949 do 1954 roku do nazwy dodano imię Józefa Stalina, a później przez krótki czasu Adama Mickiewicza. Od 1962 zakłady już na stałe nazwano "Zakładami Przemysłu Bawełnianego im. Obrońców Pokoju - Uniontex". W latach swojej powojennej świetności zakład zatrudniał aż 14000 pracowników. Był jednym z największych w Europie zakładów bawełnianych. Po 1989 roku i zmianach ustrojowych, otwarciu polskiego rynku na tanie wyroby z Turcji oraz Azji Południowo-Wschodniej i kryzysie w Rosji zakład chylił się ku zupełnemu upadkowi. Mimo iż w 1996 roku w Uniontexie produkowano jeszcze 600 ton przędzy i 3 miliony metrów tkanin w 2001 roku upadający zakład sprywatyzowano. Inwestor nie wywiązał się jednak z zobowiązań i 15 lipca 2003 doprowadził Uniontex do upadłości. I tak po ponad 100 latach działalności, w połączonych imperiach dwóch łódzkich przemysłowców maszyny zatrzymały się bezpowrotnie ..."