Od XVII wieku wypalano tu wapno w kilku prymitywnych małych piecach z użyciem drewna. Ich produkcja pokrywała jedynie miejscowe potrzeby. Wypalania wapna na większą skalę podjęto się tu dopiero po 1840 r . Wtedy to kilku rolników z Gogolina zwróciło się do hrabiego Gaschyny z Żyrowej z prośbą o sprzedanie im zalesionych terenów zalegających na północ od tej miejscowości. W bardzo krótkim czasie po tym doliczono się tu już kilkudziesięciu pieców polowych zbudowanych przeważnie w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc wydobycia kamienia.
Po oddaniu do użytku z dniem 1 listopada 1845 r . odcinka kolei normalnotorowej łączący Opole z Kędzierzynem przebiegającej przez Gogolin, już w 1846 r. z inicjatywy ówczesnego sołtysa Mikołaja Krzyży kupiec Lothar Hüser buduje pierwsze dwa piece szybowe w pobliżu stacji kolejowej. Po nim kolejni ludzie interesu nie wywodzący się z Gogolina kupują od rolników ziemię pod budowę pieców i kamieniołomów. Szybki rozwój przemysłów hutniczego i chemicznego zużywające w procesach technologicznych wapień oraz wapno palone spowodował zwiększone zainteresowanie produkcją wyrobów wapienniczych. W Gogolinie budują swoje zakłady Bunke, Dombrovky, Jaroszek, bracia Cassierer, Ring, Jalaffke, Stern , Dzialas, Akerman, Friedlender, Röthcz i inni. Od ich nazwisk przyjęły się nazwy pieców i kamieniołomów. Nie wszyscy posiadacze pieców mieli swoje kamieniołomy. Kamień dostarczali im i sprzedawali rolnicy wydobywając go na własnym polu. Pozyskiwano go za pomocą kilofów, łomów, młotów i łopat. Z wyrobiska do punktu przeładunku kamień transportowano na taczkach, a następnie ręcznie ładowano go na furmanki o zaprzęgu konnym , którymi kamień dowożono na składowiska przy piecach zwane wtedy „Ablagą”. Tego rodzaju transport funkcjonował do około 1886 r. Po nim pojawiła się kolejka wąskotorowa z lokomotywkami parowymi i wózkami skrzyniowymi .
(Eryk Boronczyk "Przemysł wapienniczy w Gogolinie i okolicy")
Jak napisano w przytoczonym powyżej tekscie zakłady wapiennicze rozbudowano w centrum miasta ze względu na linię kolejową, która umożliwiała łatwy transport paliwa do piecy i wywóz gotowego produktu. W związku z tym zaistniała konieczność transportu surowca z kamieniołomów... W tym celu została wybudowana kolej wąskotorowa. Teraz ona już nie istnieje, ale na zdjęciach satelitarnych jej przebieg jest bardzo wyraźny.
Ciekawostką kolejki z Kamionka do Gogolina był używany w ciekawy sposób: używane od 1886 roku lokomotywki parowe wyciągały załadowane wagoniki do punktu zdawczo-odbiorczego, stamtąd wagoniki jechały same z wykorzystaniem spadu terenu, a ich prędkość regulował hamulcowy. Puste wózki z powrotem były ciągnięte przez konie.