Pod koniec listopada 1944 r. (niektóre źródła podają, że na początku grudnia), w rejonie położonej między Słońskiem a Ośnem Lubuskim wsi Chartów wylądowali polscy zwiadowcy. Było ich sześciu: podporucznik Czesław Szelachowski – dowódca, starszy sierżant Paweł Gałęziok – zastępca dowódcy, starszy sierżant Alojzy Mocura, sierżant Jan Cygan, plutonowy Walter Duda, kapral Franciszek Sawicki. Większość z nich pochodziła ze Śląska a wszyscy doskonale znali język niemiecki. Ułatwiało im to poruszanie się po jeszcze niemieckim terytorium. Przebrani w niemieckie mundury zdobywali i przekazywali cenne informacje dotyczące ruchów wojsk, stanu liczebnego czy nawet morale żołnierzy wroga. Z pewnością nie było to łatwe, nie mogli przecież liczyć na poparcie miejscowej ludności.
W 1984 r., w czterdziestą rocznicę zrzutu, u podnóża niewielkiego wzniesienia około 1 km od Chartowa odsłonięto pamiątkowy głaz. Był przy tym obecny dowódca grupy zwiadowców i dwaj z jego podkomendnych. Na umieszczonej tam tablicy czytamy: „Miejsce lądowania grupy zwiadowców spadochronowych Armii Polskiej w dniu 27.XI.1944 r. w składzie: ppor. Czesław Szelachowski dowódca, st.sierż. Paweł Gałęziok zastępca dowódcy, st.sierż. Alojzy Macura, sierż. Jan Cygan, plut. Walter Duda, kpr. Franciszek Sawicki”.
Obecnie z głazu zdjęto tablicę pamiątkową i nie wiadomo jak długo przetrwa sam obelisk a to za sprawą tego oto artykułu https://slubice.naszemiasto.pl/paradoks-historii-pomniki-kata-i-ofiary-obok-siebie-wracamy/ar/c1-4934324
Kordy doprowadzą do głazu. Skrzynki szukaj w promieniu 100 metrów od głazu.