Dość ciekawy wyimek malunek się uchował na tym budynku. Gdyby kogoś ciekawiło kogo on przedstawia, to już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż jest to św. Łukasz malujący Madonnę z dzieciątkiem.
Skąd się wziął tam tu ten obraz? Otóź w latach 20 i 30 XX wieku właścicielem budynku był pewien malarz, który cały budynek pokrył napisami i malunkami. Niestety, pod II WŚ z tych malunków pozostało tylko to przedstawiające św Łukasza.
Kesz: Prosty i szybki mikromagnetyk ukryty w intuicyjnym miejscu. Dobrze z niego widać malowidło na ścianie. Gdyby kesz zaginął, to nie będę miał nic przeciwko jego reaktywacjom.
* * * * *
Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.