Skrzynka Falenickiego Zagłębia Skrzynkowego
Warszawa Falenica - oficjalna nazwa stacji PKP w Falenicy, części Warszawy.
Jej początki sięgają końca XIX wieku. W 1877 roku powstała razem z linią kolejową nr. 7 z Warszawy Wschodniej do Dorhuska. Zlokalizowana jest na 20 kilometrze tejże lini. Otworzyło to szanse na rozwój pobliskiej miejscowości Falenicy. Trochę później został wtedy wybudowany mały budynek dworcowy który stoi tu do dziś i jest zabytkiem.
Podczas 20 lecie międzywojennego w latach 30 cała linia ze stacją Falenicą została zelektryfikowana. Wybudowano wtedy większy budynek stacyjny, nowe perony, wiaty i przejście podziemne które są tam do dziś.
Okolica stacji zamieszkana była w dużej mierze przez ludność żydowską. W latach 1939 - 1942 istniało getto przez które przeszło około 6,5 tys. Żydów. Wywiezionych z bocznicy stacji 20 sierpnia 1942 r. do Treblinki. Pomnik ku czci pomordowanych znajduje się po wschodniej stronie dworca.
Bocznica kolejowa wraz z niskim peronem z którego min. wywożono żydów, po wojnie była używana przez przemysł przewozów towarowych, również się (przynajmniej w części) utrzymała.
W 1951 roku pobliska Falenica stał się częścią Warszawy prze co stacja zmieniła nazwę z "Falenica" na "Warszawa Falenica"
Co ciekawe podczas wojny stacja prawie w ogóle nie ucierpiała i można ją oglądać (przynajmniej bryłę) tak jak wyglądała przed wojną. Gorszym wrogiem od przetaczających się Niemców, Rosjan i wszelkich wojsk okazali się wandale którzy po wojnie aż do dziś malują i niszczą stacje... (zresztą tak jak większość budynków)
No nic, na szczęście w tym roku PKP zdecydowało się na remont. Trochę barbarzyńsko, bo odłupując przedwojenne kafelki, ale, po interwencji Konserwatora Zabytków, cały kompleks stacyjny stał się zabytkiem i PKP ma remontować teraz stację zgodnie z instrukcjami tegoż konserwatora.
Od początku istnienia nowego budynku dworcowego (obecnego) działały prężnie kasy biletowe i kawiarnia. Był to bardzo nowoczesny dworzec. Jeszcze po wojnie zatrzymywały się tu pociągi dalekobieżne. (które dziś przelatują z hukiem...) Można było kupić bilet i pojechać z Falenicy do np. Krakowa bez żadnych przesiadek.
Później czar zniknął. Kawiarnia przestała działać, kasy zamknięto i zaczęli działać wyżej wymienieni wandale. Dopiero od zeszłego roku prywatny inwestor wynajął budynek dworcowy, wyremontował go i otworzył kinokawiarnię „Stacja Falenica” którą polecam przed/po zdobyciu kesza.
Ciekawostką również jest zabytkowa toaleta (już nieczynna),jest ciekawej architektury i szczególnie ładnie wygląda obrośnięta bluszczem. Warto zobaczyć.
Wszystkie wyżej informacje sam wydostałem i niestety nie znalazłem odpowiedniej strony która mogła by opowiedzieć całą historię tej jakże uroczej stacji.
Do Skrzynki:
Pod współrzędnymi.