Fara Poznańska (oficjalnie Kolegiata Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny w Poznaniu) to jeden z najpiękniejszych kościołów barokowych w Polsce. Słowo 'fara' pochodzi z niemieckiego i oznacza najważniejszy kościół w mieście. Historia kościoła jest długa i burzliwa. Pierwotnie stał on na dzisiejszym Placu Kolegiackim, był otoczony cmentarzem i stanowił pierwszą parafię miasta Poznania. Szereg dramatycznych wydarzeń sprawił, że dziś jego dawny budynek możemy oglądać tylko na rycinach i obrazach. Trawił go ogień, runęła jego 90-metrowa wieża. Do dziś w Poznaniu nie ma równie wysokiej budowli (Gmach Uniwersytetu Ekonomicznego ma 82,5 m). Był wielokrotnie odbudowywany, przebudowywany, a nawet odrobinę zmieniono jego lokalizację, przesuwając go w kierunku Starego Rynku.
Na uwagę zasługują znajdujące się w światyni organy zaprojektowane i zbudowane przez najlepszego organmistrza Europy końca XIX wieku - Friedricha Ladegasta. Z organami wiąże się historia pewnej zjawy. Otóż według opowieści zdarza się niekiedy, że podczas prac związanych z organami, na balkonie (na który jest się bardzo trudno dostać), pojawia się pewna nikomu nie znana, ubrana na czarno kobieta. Pojawia się znikąd i tak samo znika. Jest to ponoć duch tajemniczej ofiarodawczyni, który dogląda swojego podarunku. W każdą sobotę (a w sezonie letnim codziennie), o godzinie 12:15, odbywają się koncerty organowe.
Po koncertach można zwiedzać podziemia kościoła. Potężne piwnice są najprawdopodobniej połączone podziemnymi korytarzami z Ratuszem, Zamkiem i kościołem Franciszkanów na Wzgórzu Przemysła, a może nawet z kościołem Bernardynów na Placu Bernardyńskim. Z podziemiami wiąże się również legenda o znajdującym się w nich od czasów II wojny światowej zamurowanym skarbie (informacje zaczerpnięte z ksiązki "Poznań Borejków" autorstwa Kingi Czachowskiej oraz Wikipedii)
*
Kesz to typowy mikromagnetyk ukryty przy najstarszym elemencie budowli, "spiżowym słupku", który spadł z dawnej, gotyckiej Kolegiaty św. Marii Magdaleny. Spoilery powinny ułatwić poszukiwania. Ze względu na małe rozmiary skrzynki nie zawiera ona długopisu, więc koniecznie zabierzcie coś do pisania. Uwaga na ludzi. W godzinach szczytu miejsce jest bardzo uczęszczane, a w weekendy dodatkowo oblegane przez turystów. Zachęcamy do podejmowania skrzyneczki wieczorową porą, także ze względu na urok jakiego dodaje Farze jej nocne oświetlenie. To właśnie wtedy prezentuje się najbardziej imponująco.
22/08/12: UWAGA! W BEZPOŚREDNIM SĄSIEDZTWIE KESZA ZNAJDUJĘ SIĘ OBECNIE RÓWNIEŻ SKRZYNKA GEOCACHING.COM. UWAŻAJ DO CZEGO SIĘ WPISUJESZ!!! ;)