Zdjęcie zaczerpniete ze strony www.zyrardow.pl (ze zbiorów Muzeum Mazowsza Zachodniego).
Jak widać na powyższym zdjęciu, bielnik był miejscem w którym tętniło fabryczne życie. Jeżeli ktoś
się nie orientuje... bielnik był miejscem w którym bielono len, czyli podstawę żyrardowskiej produkcji.
Po upadku fabryk lniarskich miejsce zostało rozgrabione i bardzo zdewastowane. W chwili obecnej
dzieki inwestycjom lokalnego dewelopera (lofty są w modzie) oraz innych inwestorów miejsce powraca
do życia. Odremontowana mała fabryka lnu, muzeum lnu oraz "Sklep Wokulskiego" robią naprawde
duże wrażenie.
Kesz ukryty jest w ostatniej już chyba ogólnodostępnej hali fabrycznej. Hala ta to raj dla miłośników
klimatów industrialnych. Warto wziąć ze soba aparat, bo tematów do fotografii tu mnóstwo... warto
też załozyć solidne buty, bo sporo tu gruzu i tłuczonego szkła.
!!! Nieuwaga, nieostrożność lub noszalancja grozi kalectwem, śmiercią, albo jeszcze czyms gorszym !!!
Kordy wskazują wejście do hali. Polegaj głównie na spojlakach, oraz przede wszystkim na ZAKODOWANEJ
INFORMACJI która jest poniżej.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Parking | --- | Tu możesz zostawić samochód... | |
Interesujące miejsce | --- | OP22C9 Wieża nad Blichem - sąsiedni kesz który trzeba zaliczyć. |