Co tu dużo pisać, radkowski zalew piękny jest i basta. Lubię brzózki po północnej stronie i wypożyczalnię sprzętu wodnego po południowej. W miejscu dawnego płytszego kąpieliska basenowego praca wre, powstaje tu elegancki park wodny.
Miejsce, w którym zamieszkał keszyk, to zacny punkt widokowy na zalew ze Szczelińcem Wielkim w tle, a zarazem dobry punkt startowy do spaceru po nowo utworzonym geoparku - ciekawym miejscu pełnym geologicznych ciekawostek, odłamków skalnych, tablic informacyjnych itp.
Keszyk rozmiaru większe mikro siedzi sobie na skraju, na samej górze - nie trzeba przewalać wszystkiego, wystarczy sięgnąć pod jeden z górnych, niemalże na skraju wiadomo czego. Odkładajcie dokładnie tak samo, aby kolejni poszukiwacze mogli skorzystać z tej samej podpowiedzi. Konspiracja obowiązkowa, podejmujemy i odkładamy dyskretnie, inaczej keszyk przepadnie na wieki. Jeśli ktoś ma ochotę popływać, w keszątku zmieściło się wiosło - można wypożyczyć, ale trzeba zwrócić, to stały element wyposażenia skrzyneczki! Keszowóz najwygodniej zostawić na dużym parkingu. Powodzenia, miłych wrażeń.