„Nie ma zmiłuj”
„Na początku oglądamy wnętrze olbrzymiego supermarketu. Ciągnące się w nieskończoność rzędy półek zastawionych kolorowym towarem, a wszystko to okraszone suto barwnymi wywieszkami z powtarzającym się napisem "promocja". Wśród tej handlowej dżungli przemyka Piotr, jak się za chwilę dowiemy, główny bohater filmu. Jest jeszcze zwykłym klientem, który z butelką wina idzie do kasy. Piotr ma dwadzieścia kilka lat, mnóstwo ideałów, stary rower i lubi swoją pracę - jest nauczycielem. Niestety dyrekcja szkoły nie lubi jego i metod wychowawczych, które stosuje. I tak Piotr zasila grupę bezrobotnych. Na domiar złego w drodze ze szkoły wpada razem z rowerem pod samochód. Piotr jest potłuczony, rower ewidentnie nie nadaje się do niczego, a do tego kierowca luksusowego samochodu, który na niego najechał, zamiast przeprosić zaczyna wrzeszczeć. Mija kilka sekund i Piotr uświadamia sobie, że kierowcą jest jego dawny kolega ze studiów - Irek..
Żródło: https://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=127702
Miejsce cache’a wskaże kadr, na którym słyszysz te słowa:
„- Co ty? Taryfą chcesz zaiwaniać po punktach?
- Nie, jadę na pogrzeb Tomka.”