Sobota pracująca – pracownicy bardzo nie lubili pracować w soboty. Wydajność była wtedy dość niska, każdy myślał już tylko o tym, co będzie robił po powrocie do domu, a często i czkawką odbijała się libacja z poprzedniego wieczoru. Cześć męskiej załogi zamiast pracować dekowała się tylko, gdzie popadnie, wyciągała butelki z alkoholem i karty, by jakoś dotrwać do fajrantu. Natomiast żeńska część załogi najczęściej była puszczana przez kierownika wcześniej do domu. Po co panie miałyby im przeszka… patrzeć na to wszystko.