Przy polskich drogach stoi wiele krzyży.
Stawiano je z różnych powodów - by przepędzić złe duchy na rozdrożach, by upamiętnić jakieś wydarzenie, by przeprosić za grzechy...
Na skraju wilkołazkich pól, przy drodze Wilkołaz - Borzechów stoi żelazny, otoczony czterema potężnymi drzewami, krzyż, jakich wiele w naszym krajobrazie.
To jedyny kesz z iście Boską opieką.
Kto zobaczy galerię, ten zrozumie. Niestety na początku 2020 ktoś wyrwał krucyfiks z drzewa i została tylko dziupla...
Powodzenia :)
Kesz to preforma PET, w środku logbook i ołówek. Odłóż na tyle głęboko, aby kesz nie wypadł.