Gdy w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX wieku zastanawiano się nad lokalizacją szpitala, który przyjął nazwę Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, popularnie określanego „Tysiąclecie” były opinie, iż powinien znajdować się jak najbliżej huty „Bierut” – obecnie huty „Częstochowa”. Dylemat rozstrzygnęło dopiero Ministerstwo Zdrowia i zaproponowano tereny w dzielnicy „Zawady” (obecnie „Tysiąclecie”).
Otwarcia nowego szpitala miejskiego w dzielnicy „Tysiąclecie” dokonano 21 lipca 1961 roku. Było to o tyle ciekawe, że najpierw przecięto wstęgę, a dopiero później zaczęto budować drogę łączącą szpital ze śródmieściem (przedłużono ulicę Kilińskiego o wąski pas jezdni o szerokości zaledwie 6 metrów). Oddziały szpitala zaczęły normalnie funkcjonować od połowy lutego 1962 roku.
Szpital na „Tysiącleciu” był zaprojektowany na 600 łóżek, z własną kotłownią, zapleczem technicznym i dużym parkiem. W chwili otwarcia w skład szpitala wchodziło 5 oddziałów.
W 1970 roku Szpital otrzymał imię Witolda Orłowskiego – wybitnego profesora chorób wewnętrznych, autora wielu prac naukowych. W 1973 roku Szpital wszedł w skład Zespołu Opieki Zdrowotnej dla miasta Częstochowy. Powstanie województwa zadecydowało o nadaniu Szpitalowi wyższej rangi. Z dniem 1 stycznia 1976 roku stał się on Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym. Liczba łóżek zwiększyła się do 748, liczba oddziałów do 16, liczba lekarzy do 241. Szpitalowi w znaczący sposób pomagała działalność komitetu opiekuńczego, w którego skład wchodzili przedstawiciele 27. przedsiębiorstw (był to rok 1985).
W dniu 30 listopada 1998 roku Wojewódzki Szpital Zespolony uzyskał status samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej. Jego organem założycielskim od 1 stycznia 1998 roku jest samorząd województwa śląskiego.
Formalnie Wojewódzki Szpital Zespolony przestał funkcjonować jako samodzielna jednostka, kiedy uchwałą sejmiku województwa śląskiego został włączony w struktury Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Bialskiej w Częstochowie. Miało to miejsce 21 października 2009 roku.
O keszu:
Tradycyjny nieduży magnetyk na kordach. Proszę o rozsądne podejmowanie, aby nie spalić kesza - w okolicy spory ruch, a po drugiej stronie ulicy postój taksówek. W keszu logbook, ołówek, certyfikaty i kilka przedmiotów na wymianę.