Po zakończeniu I wojny światowej spółka Schaffgotsch Bergwerksgesellschaft GmbH postanowiła wznieść w Szombierkach elektrownię węglową, wykorzystującą węgiel pobliskiej kopalni „Gräfin Johanna” (Bobrek) należącej do koncernu. Wkrótce powstała, dokładnie 29 listopada 1920 roku, jedna z największych na Śląsku elektrownia. Projektantami niezwykłych zabudowań byli kuzyni Georg i Emil Zillmannowie, którzy mieli już na koncie realizację kopalni węgla kamiennego „Giesche” (Wieczorek) i słynnych osiedli robotniczych Giszowiec i Nikiszowiec. Powstał olbrzymi zespół fabryczny z budynkiem administracyjnym, maszynownią, pompownią, kotłownią, rozdzielnią główną i wewnętrznym dziedzińcem; ich budynki wzniesiono z cegły zwykłej, klinkierowej i glazurowanej, a przykryto dachami mansardowymi z lukarnami. Czterostronny zegar marki Siemens und Halske zamontowano na wieży elektrowni w 1925 roku i był on sprzężony z 54 zegarami działającymi w zakładzie. W latach 1939-1944 Elektrownia Szombierki osiągnęła maksymalną moc 100 MW, pracowało w niej wówczas ponad 900 osób. Można było ją wtedy uznać za jedną z największych elektrowni w Europie. Stanowi nieodłączny element krajobrazu Bytomia.
Spory schron przeciwlotniczy, zachowany w bardzo dobrym stanie, znajduje się tuż koło budynku dyrekcji i schronu wartowniczego. Posiada 3 wejścia, długie korytarze. Zachowało się już niewiele elementów wyposażenia, m. in. drzwi drewniane, wieszaki, resztki instalacji elektrycznej.
O skrzynce:
Aby podjąć skrzyneczkę musisz wejść do środka schronu. Najbardziej dogodne i dyskretne wejście do schronu znajduje się tuż przy drodze (patrz zdjęcie). Zachowaj wysoką ostrożność. Teren może być obserwowany, wiec uważaj i działaj w ciszy.
Na pierwszego znalazcę czekała oryginalna, ręcznie bita moneta elektrociepłowni wykonana z okazji Dnia Energetyka w 2008 roku. Był to jubileuszowy dziesiąty festyn organizowany na terenie Elektrociepłowni „Szombierki”.
Edit 04.08.2018
Schron jest coraz bardziej dewastowany i zaśmiecany. Coraz trudniej ukrywać tam kesza, skoro praktycznie już nic zostało, gołe ściany i coraz więcej śmieci, butelek itp. Jednak udało się mikrusa schować.
Kesza szukaj w jednym z ostatnich pomieszczeń i dobrze maskuj, żeby nie maskowanie nie wystawało za bardzo.
Powodzenia!
Edit 27.05.2019
Kesz cały czas na miejscu, przetrwał nawet spalenie opony.