Jamna to mała rzeczka o długości 10 km. Swoje źródła ma w Mikołowie, a kończy bieg wpadając do Kłodnicy w Rudzie Śląskiej. Na znacznej swojej długości wije się przepięknym wąwozem przez lasy panewnickie. Krystalicznie czysta woda ( przynajmniej w dniu kiedy tu trafiłem), żółty piasek i bujna zieleń wokół - miejsce to tak mnie zauroczyło, że spontanicznie postanowiłem założyć tutaj skrzynkę, aby każdy mógł na własne oczy zobaczyć, że takie miejscówki są nie tylko na Roztoczu, Warmii czy Pomorzu, ale również na Górnym Śląsku.
Wzdłuż rzeki, dołem wąwozu, po południowej stronie potoku prowadzi ścieżka, którą naprawdę warto się przejść.
Sam kesz, tak jak pisałem, to klasyczny spontan, więc nie ma wyszukanego maskowania czy super pojemnika. Tutaj ważna jest okolica.
Skrzynka zlokalizowana jest przy samej ścieżce, blisko jej końca, na skarpie.