Brukus
Pojawił się na deptaku i od razu zabrał się za naprawianie kostki brukowej. „Tylko wprawne, bachusikowe oko zauważy pewne niedociągnięcia. Tu jedna kostka o milimetr przesunięta w prawo, tu o pół milimetra w lewo - trzeba to naprawić, bo może nikt tego nie zauważa, ale moim zdaniem takie lekkie niedociągnięcia psują całokształt” - twierdzi.
Bachusik ciężko pracuje, abyśmy mogli chodzić po idealnie równej nawierzchni. Jednak praca daje mu wiele satysfakcji. „Jak tylko naprawię choć jedną kostkę, to czuję takie spełnienie zawodowe” - twierdzi.
A co z winem? „Czasami wypiję kieliszeczek, dwa, albo nawet trzy lub cztery, ale nie mogę pozwolić sobie na przesadę. Jak by wyglądał deptak, gdybym zamiast jednej kostki widział dwie, lub nie daj Bachusie, trzy?!” - twierdzi Brukus. I pracuje dalej.
Koordynatusy wskazują brukusa. Kesza szukaj w zielonym przejściu naprzeciwko.