
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.

Wysokość: 56 m n.p.m.

Województwo:
Polska > kujawsko-pomorskie

Typ skrzynki:
Tradycyjna

Wielkość:
Mała

Status:
Zarchiwizowana

Data ukrycia: 03-06-2009

Data utworzenia: 03-06-2009

Data opublikowania: 03-06-2009

Ostatnio zmodyfikowano: 19-02-2016

86x znaleziona

2x nieznaleziona

4 komentarze
0 obserwatorów

12 odwiedzających

64 x oceniona

Oceniona jako:
dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Tak sympatyczna z pozoru nazwa, kryła miejsce wykonywania poważniejszych wyroków wydawanych przez miejskie sądy. Teraz trudno zlokalizować tę górkę, ponieważ nie istnieje od lat 60-tych XX wieku, gdyż zbudowano w tym miejscu basen obecnego Technikum Elektronicznego przy ul. św. Józefa. Zwana była również Galgen lub Galgus. Oto parę przykładowych parę wyroków jakie były tam wykonywane:
-
18 grudnia 1574r. ostrymi obcęgami szarpano i wpleciono na koło woźnicę z Bydgoszczy, który zamordował niewiastę jadącą do Torunia;
-
10 czerwca 1661r. ścięto Pawła Stryszka, który kowalowi w Przysieku spalił oborę wraz z bydłem;
-
8 października 1691r. powieszono Krzysztofa Rösslera i Jana Wanderera, mieszkańców Mokrego, za kradzież popełnioną w Międzychodzie;
-
19 lutego 1859r. ścięto bandytę, który zabił dwóch chłopców z Górska. Ciało wpleciono w koło, a głowę zatknięto na palu.
Część starszych mieszkańców Torunia pamięta, jak zjeżdżało się z Galgusa na sankach. Obecnie sama okolica jest nieszczególnie ciekawa, głównie przez młodzież z okolicznych szkół. Nic tylko brudzą i śmiecą. Miejsce jedak warte uwagi ze względu na swoją mało znaną historię.
Powyższy opis, jak i sam kesz autorstwa snp przekazany w moją opiekę.
Tutaj też wg podania zdarzyć się miał fakt uratowania miasta przed Szwedami: W pamiętny dzień 16 lutego r. 1629 miano wieszać, za bezwstydne okradzenie patrycjusza toruńskiego, włóczęgę szwedzkiego, zwanego Szwedką. Skazaniec był już u szczytu drabiny, nad którą wisiała złowroga pętla, i raz jeszcze spojrzał na ziemię, by się z nią na zawsze pożegnać. Nagle krzyknął wielkim głosem: oto ujrzał w kierunku Mokrego liczne wojsko, szykujące się do szturmu. Na krzyk Szwedzi: „Szwedzi idą!” wszyscy rzucili się w popłochu ku bramom miasta, zapominając o biednym straceńcu a myśląc tylko o skutecznem przygotowaniu obrony.
Tak, jeżeli mamy wierzyć dawnym podaniom, dzięki złodziejowi skazanemu na śmierć został Toruń uratowany od niespodziewanego napadu Szwedów. Szturm wojsk szwedzkich odparto, a Szwedkę w uznaniu jego zasługi ułaskawiono.
Niedoszły wisielec długie lata jeszcze żył w Toruniu i błogosławił cudowny traf, który go zaprowadził na Wiesiołki, miejsce kaźni unikniętej szczęśliwie, z wielkim pożytkiem dla miasta.
Obecnie kesz zreaktywowany 100 metrów dalej. Przyczepiony magnesem, na miejscu okaże się do czego. Odłóż tak, aby nie było go widać. Uważaj na tubylców!
Pamiętaj, skrzynka wchodzi w skład Operacji Bielany, nie zapomnij spisać literki do skrzynki finałowej!
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.