Oswald Kozioł ur. 10 grudnia 1903 w Bogucicach, już jako 16-letni chłopak był uczestnikiem I powstania śląskiego, w którym pełnił funkcję łącznika pomiędzy oddziałami powstańczymi z Bogucic, Dębu, Dąbrówki Małej oraz Siemianowic Śląskich.
W 1920 włączył się w organizację harcerstwa na Górnym Śląsku. Dzięki jego staraniom w 1924 roku utworzono w Katowicach I Drużynę Harcerską im. Tadeusza Kościuszki, które to został drużynowym. W swej pracy z młodzieżą kładł duży nacisk na pogłębianie znajomości języka polskiego oraz historii i geografii.
Świadkami owych niespokojnych czasów były setki tysięcy młodych Polaków. Klimat i wpływ na ich życie zostały doskonale opisane w książce pod tytułem: "Gołąbek niepokoju" Kazimierza Szymeczko.
Poniżej, krótki fragment książki, który jeśli zechcesz możesz przeczytać po znalezieniu skrzynki:
"Gołębie latały po kilka razy w tygodniu. Wujek zabierał oba, by, jak mówił, nie było im smutno po drodze.
Gustlik wiedział, że prawdziwy powód jest inny. Gdyby jeden nie doleciał, drugi dotarłby z wiadomością. Bał się o swoje ptaki, ale był dumny, że robią coś ważnego. Co prawda, najczęściej przynosiły krótkie pozdrowienia od Francika, ale bywało, że na świstku drobno zapisanym ołówkiem kopiowym widniały jakieś cyfry lub wyrazy i skróty.
Z tymi karteluszkami chłopiec biegł czym prędzej do Ula i oddawał je mężczyźnie, który siedział w szatni. Raz czy dwa dostał nawet cukierka. Chciał odmówić, bo służył sprawie narodowej, a nie dla nagrody, ale słodycze były rzadkością, więc uznał, że świat się nie zawali, jeśli ulegnie pokusie.
Rodzice początkowo niechętnie patrzeli na te zabawy w kuriera, bo stale obowiązywał stan oblężenia i na ulicach bywało niebezpiecznie. Potem uznali, że ośmiolatek biegnący chodnikiem nie budzi podejrzeń..."
To miejsce na chwilę zadumy i refleksji...
Pamiętaj aby zapisać nr z logbooka, co pozwoli zebrać wszystkie skrzynki na geościeżce.