Moja pierwsza skrzynka więc proszę o wyrozumiałość. Założona wspólnie z nimesis.
Niegdyś Tłuszcz był ważną miejscowością na mapie polskich ośrodków przemysłowo-transportowych. Przebiegająca przez to miasto linia kolejowa Warszawa-Białystok, część historycznej linii Warszawsko-Petersburskiej była w okresie rozkwitu socjalizmu motorem do rozwoju w tym mieście wszelkiego rodzaju zakładów przemysłowych. Linią tą szły duże ilości transportów z ZSRR. Można o niej poczytać na Wikipedii:http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolej_Warszawsko-Petersburska. Były nawet ponoć plany stworzenia województwa tłuszczańskiego. Niestety po okresie socjalizmu zakłady te musiały się zmierzyć z nową epoką kapitalizmu. Wiązało się to m. in. z tym, że każda fabryka musiała nie tyle nie ponosić strat, co jeszcze zarabiać na siebie. Z gigantyczną liczbą firm z zachodu wchodzącą na polski wiele polskich zakładów pracy robiło cięcia w etatach, wiele przekwalifikowywało się z branży na branżę, ale niestety przeważająca większość powoli schylała się ku upadkowi.
Jednym z tych zakładów jest ten, na terenie którego znajduje się ta skrzynka. Nie wiem dokładnie co tam się mieściło, ale z pewnością wielu przodowników pracy przewinęło się przez to miejsce. Aktualnie cały teren pokrywają zarośla, a w ruinach zabudowań królują już nieco inni przodownicy.
A teraz odnośnie samego kesza - jest to małe pudełko owinięte reklamówką, ukryte gdzieś na terenie kompleksu podanego pod koordynatami. Do kompleksu da się dojechać samochodem, jednak zmotoryzowanym zalecam dojazd od strony ul. Nowej, gdyż od ulicy Kolejowej można się narazić na uszkodzenie auta :). Samochodzikiem można by od biedy podjechać prawie pod sam kesz, ale radzę zostawić je przy ulicy i dalej ruszyć na piechotę, coby nie zwrócić na siebie uwagi mugoli, którzy wbrew pozorom kręcą się tam o każdej porze dnia i nocy. Zalecam szukanie kesza w godzinach porannych lub późnonocnych, gdyż wieczorami jest to bardzo uczęszczane miejsce spotkań towarzyskich okolicznych pijaczków. Szczególnie radzę uważać na ciekawskie oczy patrzące z budynku najbardziej wysuniętego na północ. Wydaje się, że robi za noclegownię dla niektórych bezdomnych.
Kesz ukryty jest w, przynajmniej w moim mniemaniu, dość charakterystycznym miejscu w pobliżu wielkiego napisu "1 MAJA - ŚWIĘTO PRACY". Po przejrzeniu spoilerów wszystko powinno stać się jasne. Nocą może się przydać latarka. W środku dużo ciekawych fantów :)