Sielankowe miejsce po pierwszym ostrym podejściu na szlaku na Jordalsnuten. Dzieci od razu stwierdziły, że "tu wygląda jak u dzieci z Bullerbyn".
Sam szlak nie tak znany jak na Trolltungę, ale wg mnie ciekawszy - po drodze wodospad, górskie jeziorko, podmokłe pastwisko z jakami, a na szczycie widoki na lodowiec, fiord i Oddę.
Keszyk ukryty w oczywistym miejscu, ale dla pewności daję spoiler