Któż nie słyszał o wrocławskim złotym pociągu. 70-letnia legenda odżywa co parę lat na bazie nowych faktów, odkryć, hipotez, domysłów. Nowi poszukiwacze, stare postaci, służby specjalne w tle, acz skutki tych poszukiwań póki co zawsze takie same. A tym czasem...
...wrocławski złoty pociąg ukryty jest dużo bliżej. Znajduje się dokładnie na 1.5 km na północ od stacji Wrocław Główny. Ukryty jest w starym chodniku. Niestety nie mam georadaru, więc nie zamieszczę fotografii, ale wprawne oczy prawdziwego poszukiwacza z łatwością go wypatrzą. Do dzieła, zanim odkryją go inni - ja oficjalne zgłoszenie dziś złożyłem w Urzędzie Marszałkowskim (patrz skan).
Szczegółowa instrukcja znajduje się poniżej:
1. Zanim staniesz na kordach poznaj historię wrocławskiej kolei. Najlepiej zdobywając geościeżkę Wrocławski Węzeł Kolejowy, acz nie jest to warunek konieczny.
2. Znajdź złoty pociąg dokładnie zgodnie z opisem powyżej. Wyliczenia odległości dokonałem od kordów początkowych do miejsca ukrycia pociągu w oparciu o stare niemieckie mapy Breslau. Niech Cię nie dziwi, że nie widzisz torów. Znasz historię Wrocławia? Słyszałeś o podziemnym mieście Wrocław i jego tunelach? Nie? - to poczytaj.
3. Jak już odkryjesz ten właściwy chodnik i pociąg w nim ukryty, dojdź ostrożnie do ostatniego wagonu z numerem bocznym nr 2017.
4. Kesza szukaj na lewo od niego.
5. Swoje znalezisko zgłoś w logbooku.
Nagrodą za FTF jest prawdziwa złota sztabka. Pozostałe certyfikaty na najbliższym spotkaniu wrocławskiego OC.