„Gdy tylko zapadną ciemności, co pewien czas w Sali Herbowej kórnickiego zamku, rozgrywa się ten sam spektakl... Oto gdy powoli zbliża się północ, a więc nadchodzi pora zjaw, duchów i upiorów, nagle w narożniku tej sali usłyszeć można nieziemskie skrzypienie. To z ram wielkiego portretu wychodzi niewiasta w powłóczystej białej krynolinie, z białą peruką na głowie, bezszelestnie przechodząc do sąsiedniej Czarnej Sali. Cichuteńko otwierają się przeszklone drzwi prowadzące na taras zamkowy. Postać w bieli spogląda na ciemniejący tuż za fosą zamkową rozległy park kórnicki, a gdy wybije północ – z ciemności nocy wyłania się kolejna zjawa – rycerz siedzący na czarnym jak smoła rumaku. Biała Dama tajemnym przejściem opuszcza zamek i podąża do tajemniczego jeźdźca, by wraz z nim rozpocząć cichą i długą wędrówkę po tonących w mroku alejkach parkowych...” - Tak wygląda część legendy o jednej z najsłynniejszej zjawie w Polsce – Białej Damie z zamku kórnickiego czyli duchu Teofili z Działyńskich. Do dziś krążą legendy, że widziano ją tu i ówdzie, napawając szkolne wycieczki dreszczykiem emocji
Kolejna wielkopolska „Biała Dama” pochodzi z Potulic, małej miejscowości w północnej Wielkopolsce. Opowieści mieszkańców głoszą, że można ją spotkać w parkowych alejach późną nocą. „Biała Dama otwiera masywne drzwi lochu zlokalizowanego pod ziemią i wychodzi pospacerować po parku. Po odbytym spacerze ponownie znika w owym lochu, w którym dawni właściciele ziemscy więzili niewygodnych dla siebie ludzi.” Kto wie może i nasza zjawa była niewygodna dla któregoś z dziedziców i próbuje przypomnieć o sobie aktualnym spadkobiercom owych ziem?
Ostatnia z wielkopolskich „Białych Dam” o której opowiem pochodzi z niewielkiej wsi Radlin. Ów zjawa różni się od swych poprzedniczek tym iż już nie straszy! Białą Damą nazwano anonimową niewiastę której trumna spoczywa w podziemiach kościoła w Radlinie. Gdy w 1989 r otwarto trumnę przy jej ciele znaleziono drewniane pudełko z szczątkami które mogły być ludzkim sercem. Legenda głosi że: „...ów dziewczyna miała zostać wydana za bogatego dziedzica, lecz kochała innego chłopaka. Między rywalami doszło do pojedynku, niestety ukochany zginął, a niewiasta kazała wyjąć jego serce i je zabalsamować – od tej pory nie rozstawała się z owym pudełkiem. Niedługo później zmarła z żalu i tęsknoty za ukochanym. Błądziła po okolicy szukając swego kochanka. Od pewnego czasu już jej się nie spotyka, oznaczać to może tylko jedno, iż znalazła w końcu swego ukochanego..."
KESZ
Współrzedne wskazują ogrodzoną szkółkę. Kesz znajduje się ok 15-20m od współrzędnych, przy ścieżce którą przebiega żółty szlak, w starym paniku, maskowanie typowo leśne. Na pierwsze cztery ekipy/znalazców czekają certyfikaty.
WAŻNE: NALEŻY ZAPISAĆ LITEROCYFRĘ POTRZEBNĄ DO ZDOBYCIA SKRZYNKI: Sniperad (WLKP TEJ!) w której znajdują sie wskazówki do zdobycia finału całego projektu: Polonia Maior
01.09.2013 Reaktywacja kesza w fyrtlu obok, z prawej strony, aktualizacja opisu/spojlera.