Skarb jest ukryty w pobliżu Skały Czarownic, niezwykle ciekawego miejsca na stoku Magurki Wilkowickiej.
Miejsce to jest owiane pewną mroczną legendą. Jan Halama, kronikarz z sąsiedniej wsi Bystrej pisał:
1890 roku, ludzie opowiadali, że jeden żebrak wieczorem szedł do Wilkowic przez las, zabłądził, a nagle patrzy – światło się świeci. Myślał, że to w jakimś domu jeszcze nie śpią, podszedł bliżej, a to na skale ognisko się pali, a przy nim dwie kobiety bardzo stare oraz stary chłop z długą brodą, jakieś głośne zaklęcia wymawiali na tej skale. Jak żebrak zobaczył takie okropne zjawy, niepodobne do ludzi, to tak uciekał i przewracał się, że jak przybiegł do karczmy, to się wszyscy go zlękli. Opowiedział w karczmie o tym zdarzeniu, ale ludzie mówili, że to jakiś pomyleniec, chociaż przysięgał, że to wszystko prawda, bo zjawy widział na własne oczy, a nie z opowiadania. W dawnych czasach ludzie omijali to miejsce, gdyż według ludowych podań owa skała była kryjówką dla zbójnika - Wojciecha Buloka ze Spytkowic - i jego dwóch pomocnic - znachorek, którzy razem okradli miejscowy kościół. Skarby ukryli w pobliżu skały. Zbójnika schwytano i stracono w straszliwych torturach, natomiast kobietom w niewyjaśniony sposób udało się zbiec. Miejscowi mówili, że tylko czarownice znikają jak duchy... Teraz już nikt nie pamięta nazwiska rozbójnika i zdarzenia."
Skrzynka została reaktywowana 29 lipca 2012 roku przez użytkownika Kubabiker. Należy szukać jej ok 2-3 metry za ławką.
Powodzenia!