Witam
i zapraszam po raz kolejny w okolice Placu Wolności w Lublinie (przy okazji, dodam nieskromnie, że w okolicy znajdują się już inne moje keszyki, do szukania których oczywiście gorąco zachęcam ) .
Ten kesz, kolejne łatwe i przyjemne micro-magnetico, znajduje się na Placu Wolności, w centrum którego stoi fontanna. A fontanna nie jest to wcale taka zwykła. . . Jest ona, można powiedzieć, próbą ocalenia okruchów pamięci o nieistniejącym już dzisiaj Lublinie. . . Przeczytajcie sami poniżej. (A propos, innym obiektem (i cachem;-)) z serii "Lublin nieistniejący" jest Zamek na Czechowie (Cache: "Zamek, który był").
Z cudownej i niezastąpionej Wiki:
Wieża ciśnień na placu Wolności – nie istniejąca obecnie neogotycka wieża ciśnień na placu Wolności (dawniej Bernardyńskim) w Lublinie, wybudowana w latach 1897-1899, zniszczona w 1944 i ostatecznie rozebrana w 1946 roku. Początkowo miała stanąć na placu między kościołem powizytkowskim i gimnazjum lubelskim. Plany zmieniono, wieża stanęła na placu Bernardyńskim[1]. Obok Bramy Krakowskiej i Wieży Trynitarskiej była przed II wojną światową jedną z najwyższych budowli w mieście. Wieża zamykała perspektywę ulicy Namiestnikowskiej, noszącej od 1928 roku imię prezydenta Gabriela Narutowicza. Od Krakowskiego Przedmieścia w kierunku wieży biegła wąska ulica Pijarska.
Pod koniec wieku XIX Lublin potrzebował nowego systemu wodociągowego, ponieważ stan sanitarny miasta wówczas był bardzo zły. W latach 1892 i 1894 nawiedziły Lublin epidemie cholery, ponadto wybuchające regularnie pożary, były trudne do opanowania z powodu niedostatecznej ilości wody[2].
Centralną częścią systemu miała zostać wieża ciśnień, a budową sieci zaopatrującej lublinian w wodę zajął się inżynier Adolf Weisblat. Sama wieża ciśnień została wystawiona w latach 1897-1899 na ówczesnym placu Bernardyńskim, dzisiejszym placu Wolności[3]. Oficjalne otwarcie miało miejsce 1 lipca 1899 roku.
Wieża została wybudowana w modnym wówczas stylu neogotyckim i przypominała nieco średniowieczne baszty obronne. Szczyt budynku zwieńczony był blankami, natomiast wewnątrz znajdował się zbiornik, który mógł pomieścić do 150 metrów sześciennych wody tłoczonej przez dwie pompy parowe. Wieża wykonana została z cegły maszynowej sprowadzonej z Wołynia[4]. Na sieć zaprojektowaną przez Weisblata składały się studnie artezyjskie oraz system kanalizacyjny.
Koniec istnienia wieży ciśnień, jak również całego kwartału między ulicą Pijarską, placem Wolności a Krakowskim Przedmieściem przyniósł lipiec 1944 roku. Na broniących się w Lublinie Niemców uderzyła sowiecka 2 Armia Pancerna z jednostkami 1 Armii Wojska Polskiego. W tym samym czasie do realizacji akcji Burza na Lubelszczyźnie przystąpiły także oddziały Armii Krajowej, dowodzone przez generała Kazimierza Tumidajskiego "Marcina".
W wyniku walk wieża ciśnień doszczętnie spłonęła, a na jej szczycie straszyła wielka wyrwa po pocisku. Budynek nie nadawał się do odbudowy, więc w 1946 roku wieża została rozebrana. Ponadto zniknęły domy, które stały w jej sąsiedztwie.
W 2003 roku w związku z przebudową placu Wolności postanowiono upamiętnić wieżę ciśnień – miejsce gdzie kiedyś stała zaznaczono ciemną kostką brukową. W 2004 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji postanowiło wyłożyć pieniądze na nową fontannę na placu Wolności. Pośrodku misy wodotrysku stanął pomnik z brązu – miniatura dawnej wieży ciśnień[5].
Wieża ciśnień ok. roku 1900.
A teraz o KESZU:
1. Jest on micro-magnetico (naprawdę długo się głowiłam, czy na pewno nie da się w okolicy czegoś zakopać na przykład i nic niestety nie wymyśliłam)
2. Ukryty pod parapetem (kurcze, w okolicy prawie nie ma blaszanych parapetów! ale byłam zdeterminowana, i znalazłam). Który to? Stojąc przy fontannie, przodem do czerwonej kamienicy - widzisz na niej tabliczę "Przechodnia 4". Szukaj pod parapetem na lewo od tabliczki.
3. Się nie zdemaskować proszę A keszyka dobrze zamknąć No!
Powodzenia! :-)