Spacerując często po obszarze na którym znajdował się dawny arsenał rozmyślałem nad założeniem tutaj kilku keszy. Niedawno dowiedzialem się ciekawych informacji nt. okolicznych lasów i postanowiłem w końcu ruszyć ten projekt. Mimo żę pozostałości po magazynach i innych obiektach są znikome, to i tak postanawiam założyć tutaj więcej skrzynek (Na OC jest zaledwie 9 skrzynek). Myślę że tak duży obiekt jednak zasługuje na okeszowanie. Zapraszam do spaceru po suchych borach sosnowych i zapoznaniu się z historią starych leśnych betonów;).
Tekst z tablicy informacyjnej w pobliżu ZSL:
W 1916 roku pruskie Ministerstwo Wojny uruchomiło program budowy magazynów amunicj. Jeden z trzech zaplanowanych kompleksów zlokalizowano w okolicach Zbąszynia, zdecydowała o tym bezpośrednia bliskość magistrali kolejowej Berlin-Warszawa. Decyzję budowy wydał gen. Wrisberg 2 listopada 1916 roku. Ogólnie ogrodzono obszar 27 000 m2, wytyczono torowiska i wniesiono 274 obiekty magazynowe w 5 grupach oraz budynki zaplecza koszarowego. W wyniku ustaleń Traktatu Wersalskiego nowowytczona granica z Polską przebiegać miała w lasach na wschód od Rogozińca. W celu demilitaryzacji strefy nadgranicznej od stycznia 1922 roku rozpoczęto wyburzanie magazynów. W latach międzywojennych w budynkach koszarowych zamieszkiwali budowniczowie powstającego wówczas węzła kolejowego w Zbąszynku.
Znajdujemy się przy drodze Rogoziniec - Szczaniec, niedaleko sektora D (mapa w zdjęciach). By pogodzić logistycznie całą prace arsenału każdy z sektorów miał własny budynek administracyjny. Jak sama nazwa wskazuje budynek ten służył w celach administracyjnych, ale także koszarowych. Prawdopodobnie mogli tam spać jacyś żołnierze? (To akurat tylko moje przypuszczenia). Ciekawostką jest fakt, że pod każdym takim budynkiem znajdował się także zbiornik z wodą (ochrona p.poż.). Aktualnie budynek jest zamieszkiwany, kiedyś był własnością Technikum Leśnego, a aktualnie prawdopodobnie w rękach prywatnych.
O KESZU:
Skrzynka w lekkim oddaleniu od budynku, by spokojnie można było ją podjąć, lecz nadal należy zachować ostrożność, ponieważ popołudniami w roku szkolnym można natknąć się na sporą ilość uczniów spacerujących w tej okolicy. Kesz ukryl się w dzrzewie. W środku sam logbook, weź coś do pisania!