Niedaleko Chełma, przy trasie do Rejowca, w miejscowości Rudka, stoi przy ulicy drzewo, dokładnie sosna. Ma ona około 150 lat, 1,3 m wysokości nad powierzchnią ziemi i około 60 cm obwodu. To szczególne drzewo z ciekawą historią.
W czasie okupacji niemieckiej drzewo było materiałem budowlanym często wykorzystywanym, dlatego większa część lasu została przez Niemców wycięta. Sosna, na której wisiała wspomniana kapliczka, rosła w stanie nienaruszonym. Została sama, wokoło było pusto, a niemieccy żołnierze siadali w cieniu jej gałęzi, odpoczywali i zabawiali się. Czasem naśmiewali ze znajdującej się tam kapliczki. Mimo to nie zniszczyli jej, nie ścięli też drzewa. Niestety, czas nie obchodził się z sosną łagodnie. Wojny, szkodniki, różne zjawiska pogody sprawiły, że jej stan się pogarszał. Od górnej części zaczęła usychać, stawała się coraz bardziej niebezpieczna dla ruchu drogowego i dla ludzi, którzy przy niej się spotykali.
Po konsultacjach w nadleśnictwie i rozmowach z proboszczem miejscowej parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie, zdecydowano o ścięciu korony drzewa.
3 kwietnia 2018r. Sosna została "pozbawiona głowy", swej wielkiej, rozłożystej korony. Wszyscy wiedzieli, że to dla dobra i wspólnego bezpieczeństwa, jednak niejedna osoba uroniła łzę. Na przyciętym pniu zrobiono zadaszenie, by drzewo nie niszczało. Stała się wyjątkową kapliczką, w której znajduje się figura Matki Bożej Niepokalanej. Nadal gromadzi mieszkańców na modlitwie.
Skrzyneczka- pojemnik laboratoryjny z magnesem obok wjazdu na parking.
Powodzenia.