Miesiąc bytności w Kołobrzegu, więc trzeba było zostawić ślad w mieście #12
AMFITEATR KOŁOBRZEG
Troche historii: prace nad budową amfiteatru rozpoczęto w kwietniu 1968 roku. Zaczęto od budowy widowni i wykopów pod konstrukcję przeciwwagi zadaszenia. Na teren widowni nawieziono tony ziemi, na bazie której wylano betonową konstrukcję ławek. Z drugiej strony wznoszono bardzo szybko budynek zaplecza amfiteatru. Po jego zrealizowaniu, zaczęto zakładać stalową konstrukcję przykrycia estrady, która waży 24 tony. Spawano ją w maju - długość spawów to 7 kilometrów. Montaż konstrukcji odbywał się w czerwcu. 6 przęseł zostało uniesionych przez dwa dźwigi portowe, które sprowadzono na plac budowy. Budowa amfiteatru zakończyła się na czas. Niestety, szybkość, z jaką realizowano tę inwestycję, odbiła się na jakości i w ogóle na przyszłości amfiteatru. Podstawowym mankamentem był brak zadaszenia widowni. Amfiteatr może pomieścić 3500 osób, ale nominalne miał 4800 miejsc, a podczas Festiwalu Piosenki Żołnierskiej we wnętrzu było nawet 6500 osób osób. Poza tym, zaczęły wychodzić niedoróbki znane z polskiego budownictwa II połowy lat 60-tych. Dla władz lokalnych liczyło się jednak co innego: inwestycja zakończyła się na czas. Budowniczowie zostali nagrodzeni nagrodami finansowymi i odznaczeniami.
Wraz z końcem Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w latach 90-tych, amfiteatr był wykorzystywany głównie na imprezy letnie i dyskoteki. Zdegradowany obiekt oddano w dzierżawę spółce, która wyremontowała go w 2002 roku (w 2001 roku amfiteatr w sezonie był zamknięty). W tym czasie wykonano m.in. nową scenę, nowe ławki, wyremontowano zaplecze. Było to jednak pudrowanie trupa z metryką z lat 60-tych, czego nie chcieli i nie potrafili zrozumieć kołobrzescy radni, którzy przychodząc na wizję lokalną, kręcili głowami gdy widzieli, jak po 10 latach obiekt dalej ulega degradacji. W 2011 roku dzierżawcy amfiteatru zaprezentowali koncepcję przebudowy i zadaszenia amfiteatru, ale na jej realizację nie było ani pieniędzy, ani politycznych zgód. W 2012 roku dzierżawcy wykonali kolejny remont, który wystarczył na kilka lat. Miasto nigdy nie miało sensownego pomysły na amfiteatr. Stracono także szansę na środki na przebudowę tego obiektu. Obecnie amfiteatr niszczeje. Nieliczne imprezy nie uratują obiektu, który czasy świetności ma za sobą.
O keszu: mikromagnetyk; spojler podpowie.