Przy ulicy Groszowickej 5 uchował się słup telefoniczny z zamierzchłych czasów. Słup stoi, żeby zadowolić tych, którzy nie lubią keszy z cyklu "tutaj kiedyś coś było". Natomiast miłośników cyklu zainteresuje zapewne, że nieopodal, na środku nieistniejącego już ronda stał rosyjski pomnik Bitwy pod Olszynką Grochowską. Pozostałością układu przestrzennego podporządkowanego architekturze pomnika jest łukowy fragment muru dawnego Instytutu Weterynarii. Mur "jest" a nie "był". (Info na zachętę dla pierwszej grupy keszerów.)
Trzecim elementem, który "jest", jest hak (nawet kilka haków) do rozpinania tramwajowej sieci trakcyjnej. Internetowe śledztwo wykazało, że jesienią 1943 ulicą Owsianą i Groszowicką kursował tramwaj, który przewoził rannych żołnierzy niemieckich z eszelonów Dworca Wschodniego do szpitala wojskowego ulokowanego w Szkole Podstawowej przy ul. Siennickiej.
Gdy szykowałem materiał zdjęciowy do kesza zauważyłem na skrzyżowaniu Groszowickiej z Terespolską czwartą ciekawostkę. Nie jestem wybitnym znawcą fortyfikacji, ale to co wystaje ponad poziom chodnika wygląda mi na mały, mniejszy niż popularny Ringstand 58c, ale jednak schron bojowy. Jeżeli istniała tu zmilitaryzowana linia tramwajowa, to jego obecność już trochę mniej dziwi.
literatura:
Tadeusz Zaremba: "Na Kaminku. Opowieści Wielkiej Wojny 1939-1945"
Jerzy Fudakowski: "Dzieje Miejskich Zakładów Komunikacyjnych podczas wojny i opkupacji"
Kesz to magnetyk i na niego wskazują koordynaty (dokładność +/- 5 m).
Skrzynka dwusystemowa.
Z powodu prawdopodobnego spalenia skrzynki, kesz nieznacznie zmienił swoją lokalizację o ok. 4 - 5 m na zachód.
(poprzednie koordynaty to: N 52° 14.880' E 21° 04.104')