Obecnie to miejsce nie jest może szczególnie atrakcyjne, jednak kesz został tu założony po to, aby zwrócić uwagę, jak bardzo może zmienić się dane miejsce w dość krótkim czasie.
Nazwa „tytułowej”, nie istniejącej już, ulicy Żeńców pochodzi zapewne od utworu Szymona Szymonowica.
Gdybyśmy się tu znaleźli jeszcze kilka lat temu, odnieślibyśmy wrażenie, jakbyśmy byli na jakiejś zapomnianej wsi, a nie w Warszawie. Mimo sąsiedztwa typowych osiedli - blokowisk dominowały tu parterowe lub jednopiętrowe domki, niekiedy nawet drewniane, pamiętające zapewne czasy przed- lub tuż po- wojenne. Nie były żadnymi zabytkami, ale świadkami historii już na pewno tak. Przy niektórych z nich znajdowały się gospodarstwa ogrodnicze, przy ulicy Żeńców znajdowały się szklarnie, można je było dostrzec jadąc starym wiaduktem ulicy Powstańców Śląskich, który dziś też już wygląda całkiem inaczej.
W pierwszych latach XXI wieku rozpoczęto wykup gruntów pod trasę, a bieda-domki zaczęły stopniowo pustoszeć i popadać w ruinę. Na zdjęciach z 2007 roku większość z nich jest już opuszczona, ma zamurowane cegłami okna, w wielu miejscach widać odstraszające napisy „Wstęp wzbroniony ! Własność Skarbu Państwa !”. W 2008 roku rozpoczęła się budowa trasy S8, a domki zaczęto systematycznie wyburzać. Trasa zajęła całkiem spory teren, zniknęły wówczas nie tylko pojedyncze zabudowania, ale całe fragmenty ulic: zupełnie przestały istnieć ulice Żeńców i Brzeżek, a Siodlarska i Wieśniacza zostały skrócone.
Uzupełnienie: w 2023 roku ulica Żeńców pojawiła się na Bemowie ponownie, ale w zupełnie innym miejscu, na nowym osiedlu na Chrzanowie. Nazwa nawiązuje do istniejącej wcześniej 'tytułowej' ulicy na Górcach, ale nowa lokalizacja nie ma ze starą nic wspólnego.
Kesz znajduje na wąskim pasie terenu pomiędzy linią kolejową do huty a trasą S8, dokładnie w miejscu, gdzie dawniej stał jeden z budynków przy ulicy Żeńców.
Sposób dotarcia tutaj nie jest taki oczywisty:
1. Najlepiej jest dojść (do pewnego miejsca można też dojechać samochodem) gruntową drogą, biegnącą od ulicy Marynin. Droga ta biegnie pomiędzy linią kolejową a trasą S-8.
2. Można też dojść ul. Siodlarską (na tyłach kortów tenisowych) od strony osiedla Górce i przejść przez linię kolejową. Ale uwaga ! W tym miejscu nie ma wyznaczonego przejścia przez tory, konieczne jest pokonanie wykopu w którym biegnie linia kolejowa. Dlatego należy zachować dużą ostrożność i upewnić się (przed zejściem ze skarpy !), czy nie nadjeżdża pociąg ! Wprawdzie jeżdżą one tędy dość rzadko i raczej powoli, ale jednak przynajmniej raz dziennie jakiś się trafi.
3. Można też dojechać tramwajem linii 20 do przystanku „Siodlarska” lub dojść/dojechać w okolice sklepu Alma przy ul. Wrocławskiej, następnie przejść przez kładkę nad trasą S8 i dalej jak w punkcie 2.
Uwaga ! Nie ma możliwości dojścia od strony ulicy Powstańców Śląskich !
Uwaga 2 ! Zdobycie kesza nie wymaga wchodzenia na ‘wewnętrzną’ stronę ekranów dźwiękochłonnych (tzn. od strony trasy), zresztą nie jest to przyjemne ze względu na duży hałas.
Symbol | Type | Coordinates | Description |
---|---|---|---|
![]() |
Trailhead | --- | Polecane dojście z tego miejsca - z okolic przystanku Marynin (cały czas wzdłuż trasy S-8) |