Kesz: na współrzędnych, klasyczne maskowanie.
Opis miejsca: Włodarze miasta postanowili swego czasu uczynić z Sosonowca nie tylko cel pielgrzymek żądnych zabytków Japonczyków, ale i szwajcarscy narciarze mieli ich zdaniem porzucać Alpy i tłumnie przybywać do "czerwonego zagłębia", by szusować na stoku. Stoku nie było co prawda, więc go zbudowano.
Jak to bywa włatcy szkół nie kończyli, zapomnieli, że opadów śniegu jest tu tyle co kot napłakał, a nieopodal sterczą widoczne w pogodne dni Beskidy..
Co tam, że mieszkańcy miasta urywają sobie koła na dziurawych drogach, co tam że do pracy czy szkoły nie mają czym dojechać bo autobusy jeżdżą "raz na ruski rok" Mają sosnowiczanie najwyższą sztuczną górę!
Obok wzgórza powstaje systematycznie przyjemny park. Drzewa nie są jeszcze duże, ale alejki juz całkiem przyjemne. Widok ze szczytu góry bardzo przyjemny, widać pół lub więcej Zagłębia, a w pogodne dni Beskidy.
Keszynka zarejestrowana jest również w serwisie www.opencaching.com jako Sosnowiecka trasa FIS