Dawne czasy mi się przypomniały.
Zrobiło się ciepło więc zapraszam na lody.
Na lody do lodziarni od lat uznawanej przez kielczan za najlepszą w mieście.
Pamiętam jak w czasach lodów Calypso i Bambino przychodziło się na na ulicę Złotą 20,
gdzie w podwórku sprzedawano lody w wafelkach.
Często trasa spacerów musiała prowadzić tak, aby zahaczać o tę lodziarnię.
To były prawdziwe lody kręcone, a nie z proszku lub z automatu.
Ach, te smaki dzieciństwa!!!
Firma powstała w 1947 roku i istnieje nadal.
Jakie są dziś lody na Złotej, w czasach konserwantów, koncentratów i ulepszaczy?
Sprawdź.
Dla pierwszego znalazcy certyfikat i "talon" na darmowe lody.
Krótki drut, patyk może się przydać.
You must be logged-in to see additional hints