Wzgórza Niemczańskie (czy też mówiąc ściślej Gumińskie) kryją niejedną tajemnicę. Między Niemczą a Gilowem, w Dolinie Piekielnego Potoku, mieści się jeden z największych dawnych dolnośląskich grodów - tak zwany Tatarski Okop. To miejsce stanowi nie lada gratkę dla archeologów, ale i laikom da dużo przyjemności ze zwiedzania - jest tu ścieżka złożona z tablic informacyjnych, dzięki którym można poznać losy grodziska.
Badania archeologiczne na terenie grodziska były stale prowadzone od lat pięćdziesiątych XX wieku do 2005 roku. Grodzisko w Gilowie jest z perspketywy archeologa dość wyjątkowym stanowiskiem. Jest ono wieloczłonowe. Gród składał się z dwóch części - wewnętrznej oddzielonej łukowatym wałem od drugiej części, która pełniła rolę podgrodzia. Łączna długość wałów mieści się w granicach 1500m, zaś ich wysokość osiąga maksymalnie 8 metrów. Zabytki archeologiczne pokazują silne wpływy tzw. Państwa Wielkomorawskiego (IX wiek). Wśród nich należy wymienić ceramikę, nożyki , ostrogi oraz charakterystyczne dla kultury wielkomorawskiej zawieszki zwane gombikami. Na stanowisku odkryto również ślady po suchym murze, wzniesionym bez użycia zaprawy. Nie posiadamy dowodów archeologicznych aby plemiona słowiańskie z terenów dzisiejszych ziem polskich znały tą technikę w wieku IX. Istnieją też przypuszczenia, że Dolny Śląsk mógł w IX wieku wchodzić w skład Państwa Wielkomorawskiego. Wszystkie te fakty mogą dać podstawy pod hipotezę o grodzisku w Gilowie jako ośrodka Państwa Wielkomorawskiego.
Kesz to preforma PET, ukryta w miejscu niezwiązanym bezpośrednio z grodziskiem, będącym śladem bytowania bardziej zaawansowanej cywilizacji, nisko, ale nie na poziomie gruntu. Skrzynkę założyłem poniekąd spontanicznie podczas wyprawy rowerowej, w razie zaginięcia proszę śmiało reaktywować.
Podziękowania dla hratli za szczegółowy opis grodziska!