Stworzona przez bogów ziemia była płaska i unosiła się na powierzchni praoceanu. Znużeni bracia po ciężkiej pracy ułożyli się do snu. Weles zapragnął rządzić ziemią w pojedynkę, dlatego nie zmrużył oka. Chciał utopić Peruna w morskiej otchłani. Gdy brat usnął Weles zaczął spychać go z wyspy. Jednak ziemia rozrastała się pod ciałem Peruna, nie pozwalając zmoczyć mu nawet jednego palca. Czarny bóg próbował wielokrotnie, spychając go w różnych kierunkach – ziemia rosła pod Perunem. Mimo wielu prób Weles nie dał rady utopić śpiącego Peruna. Ostatecznie dał za wygraną, jednak pobudzona ziemia nie przestała rosnąć.
Zbudził się Perun. Rozejrzał się i ujrzał ziemię sięgającą daleko po horyzont. Początkowo uradował się, jednak widząc, że ziemia nie przestaje rosnąć zrozumiał, że wkrótce rozrośnie się na tyle, że zabraknie miejsca na ocean, który wylewając się naruszy strukturę wszechświata.
Weles przekonał brata, że powstrzyma rosnącą ziemię rzeźbiąc pazurem góry i doliny, dzięki którym rosnąca ziemia nie wyprze morza, bo jego wody pomieszczą się w rzekach i jeziorach. Czarny bóg obrabiał powierzchnię ziemi, ugniatał szponami góry i kotliny, jednak ziemia rosła szybciej, niż Weles stwarzał miejsce dla piętrzących się wód. Wzbudziło to podejrzenia Peruna...
Gromowładny stworzył pszczołę i wysłał ją, aby podsłuchiwała Welesa. Mały posłaniec podążając za Welesem szybko ustalił, że aby zatrzymać rosnącą ziemię wystarczy wyznaczyć kierunki świata. Ziemia wtedy usłucha i przestanie rosnąć. Pszczoła wracając do Peruna została zauważona przez Welesa, który przeklął pszczołę słowami: "Oby ten, co cię tu wysłał, jadł odtąd twoje łajno". Rozsądny Perun uniknął klątwy Welesa, nakazując od tej chwili pszczołom produkować słodki miód.
Piorunowładca stanął w centrum świata i zaczął kreślić kosturem znaki na ziemi. Kiedy naznaczył cztery kierunki świata, ląd przestał rosnąć, a jego krańce oparły się o brzeg sklepienia niebieskiego. W ten sposób zadany został pierwotny ład, a wszechświat się ustabilizował.
Co do skrzynki:
- podsłuchuje cię z pomiędzy grabów (foto#1),
- nisko, pod liśćmi i patyczkami