Tajemnicza katastrofa UFO w lesie pod Poznaniem
Keszerska Agencja Prasowa, 21 października 2023
Wczesnym wieczorem 20 października, mieszkańcami Wysogotowa wstrząsnęła seria tajemniczych zdarzeń, które miały miejsce w małym lesie na granicy Poznania. Według relacji świadków, zaraz po zachodzie słońca nad zalesionym skrawkiem ziemi pojawiło się coś, co wymyka się konwencjonalnym wyjaśnieniom - obiekt UFO, który, jak podejrzewamy, uległ fatalnej w skutkach awarii.
Około godziny 19 okoliczni mieszkańcy zaczęli donosić o dziwnych światłach i dźwiękach dochodzących z pobliskiego lasu. Wiele osób twierdziło, że widziało jasny blask na niebie, który przypominał spadający meteor, ale potem zniknął w koronach drzew. Niepokojące odgłosy i migotanie przyciągnęły uwagę wielu osób, które znajdowały się w okolicy. Udało nam się dotrzeć do naocznych świadków, którzy zgodzili podzielić się swoimi doświadczeniami:
"Jakiś dziwny był ten balon meteorologiczny. Zapamiętałem go, bo wypalił mi laserem dziury w oponach, na zakręcie tuż przed samą metą, po czym poleciał na południe." - pan Mietek, kierowca wyścigowy z Przeźmierowa.
"Szukałem właśnie mojej krowy, która gdzieś zniknęła, kiedy zobaczyłem to cudaczne, kosmiczne jajco jak spada gdzieś tam, na wschód od chałupy." - pan Gienek, właściciel gospodarstwa przy ul. Pszennej w Wysogotowie.
Informacje na temat obiektu i ewentualnych pasażerów pozostają tajemnicą. Służby rządowe oraz wojsko szybko zareagowały zamykając obszar, nie udzielając jednak żadnych szczegółowych informacji. Nieoficjalne źródła podają, że mimo iż na obszarze katastrofy ma miejsce aktywność militarna, a naukowcy prowadzą tam tajne badania, to wraku wciąż nie odnaleziono.
Mieszkańcy Wysogotowa i okolic są pełni obaw i spekulacji, co do tego, co naprawdę stało się w ich małym lesie. Czy to prawdziwa katastrofa statku pozaziemskiej cywilizacji, czy tylko skutki awarii pojazdu będącego częścią tajnego rządowego projektu? A może agenci Keszerskiego Archiwum X będą w stanie rozwikłać tę tajemnicę i odkryć prawdę o tym incydencie?
Nasz informator przekazał nam, że stojące w pobliżu radary, które na co dzień badają zjawiska pogodowe, tego dnia wykryły coś nietypowego w lokalnej przestrzeni powietrznej. Niestety z racji tego, że nie są one skalibrowane do wykrywania obiektów latających, udało się im zarejestrować jedynie odległość do źródła zakłócenia, bez określenia jego dokładnego położenia. Na szczęście danych dostarczyły dwa okoliczne radary, dzięki czemu możliwym jest zawężenie obszaru poszukiwań. Według danych uzyskanych przez naszego informatora:
- Radar 1, położny na współrzędnych (N 52°24.795', E 16°47.819'), wykrył obiekt w odległości 542.96 m
- Radar 2, położny na współrzędnych (N 52°24.685', E 16°47.616'), wykrył obiekt w odległości 485.46 m
Wysogotowo z pewnością czeka wiele niepewności i nieprzewidywalnych zdarzeń w nadchodzących dniach, ale nasza redakcja jest gotowa stawić czoła tej tajemnicy. Będziemy nadal śledzić rozwój wydarzeń i dostarczać naszym czytelnikom najnowszych informacji na ten temat.
Artykuł przygotowany przez Keszerską Agencję Prasową. Wszelkie szczegóły dotyczące katastrofy UFO nadal pozostają zagadką i wymagają dalszego dochodzenia.
Poradnik do zadania - pomiar odległości na mapach Google (jedna z możliwych metod rozwiązania)
1. Kliknij prawym przyciskiem na mapie w miejscu położenia pierwszego radaru i wybierz z menu "Zmierz odległość".
2. Kliknij lewym przyciskiem na mapie w szacowanym wstępnie obszarze katastrofy.
3. Kliknij lewym przyciskiem na mapie w miejscu położenia drugiego radaru.
4. Przeciągnij drugi z zaznaczonych punktów (miejsce katastrofy) tak, aby spełnić warunki określone w zagadce.
5. Po wstępnym wytypowaniu obszaru, warto sprawdzić odległość od każdego radaru osobno w celu uzyskania dokładniejszego pomiaru.
Kesz
Po zidentyfikowaniu obiektu keszerskiego odkręcamy jak słoik, na koniec zakręcamy w miarę solidnie ale bez przesady żeby nie uszkodzić. Na pierwszych trzech agentów czekają certyfikaty specjalne, a na pozostałych kilkanaście certyfikatów pocieszenia. W tej skrzynce swoją podróż rozpoczyna też GeoKret "Matylda" (GK179BA), czyli zguba pana Gienka. Udanych łowów, uważajcie na facetów w czerni.
Edit 22.10.2023: Zauważyłem wiele nietrafionych prób w OpenSprawdzaczu, więc na wszelki wypadek zweryfikowałem podane dystanse. Lekko je poprawiłem i podałem większą precyzję. Sprawdzone przy użyciu trzech niezależnych narzędzi.